SZÓSTY SPACER Z CYKLU "PARKI MIEJSKIE"
- PARK IM. HENRYKA SIEMIRADZKIEGO i PARK ZACISZE
18 czerwca 2025 r. grupa 13 członków i sympatyków Oddziału PTTK „Stilon” uczestniczyła w spacerze po dwóch parkach z projektu Parki Miejskie realizowanego przez Aleksandra Grabowskiego. Był to już szósty spacer i tym razem objął Park im Henryka Siemiradzkiego i Park Zacisze.
Do pierwszego z nich weszliśmy jednym z czterech wejść od ul. Franciszka Walczaka. Usłyszeliśmy historię tej ulicy i nadanie jej imienia patrona, potem historię powstania parku, nazwanego w Landsbergu Parkiem Quilitza, a w Gorzowie Parkiem im. Henryka Siemiradzkiego i ciekawą opowieść o tych dwóch panach. Park powstawał w latach 1892-1912 z inicjatywy Towarzystwa Upiększania Miasta, powstałego w 1844 r. Objął obszar ok. 12 ha. W parku jest kilka interesujących obiektów i usłyszeliśmy kolejno o: wieży ciśnień z 1896 r. i przepompowni wody, dwóch zbiornikach zakopanych pod wieżą, dwóch parabolicznych reflektorach na Polanie Słonecznej, znajdującym się tam krzyżu, ustawionym w miejscu symbolicznego „białego krzyża” z 1981 r. Z Polaną Słoneczną sąsiadują „Schody Donikąd”. Zniszczone, zarośnięte chaszczami, zamknięte dla ruchu stoją tak sobie już 53 lata. Zbudowała je gorzowska „Przemysłówka” w 1972 r. Na przeszklone pawilony i kawiarnie na szczycie wzgórza zabrakło pieniędzy i możliwości. Takich schodów nie ma żadne miasto. Powstały o nich utwory śpiewane przez Piotra Rubika i Krystynę Prońko. Usłyszeliśmy je w recytacji Marii Karbowskiej. Zaciekawiła nas tablica z napisem „Bezgraniczny trójdźwięk – natury, kultury i edukacji w Trebnitz, Witnicy i Gorzowie Wielkopolskim”. Widnieje na niej cel projektu jakim jest rewitalizacja stodoły w Trebnitz, rewitalizacja Domu Kultury w Witnicy i rewitalizacja Parku im. Henryka Siemiradzkiego.
Z Polany Słonecznej przeszliśmy na platformę widokową, potem na plac wyłożony kostką brukową, tworzącą wzór słoi drzewnych, zakończony murkiem oporowym z pięknym muralem. Mural namalowała firma LOCAL WALLS w 2020 r. inspirując się rzeźbami Gustawa Seitza. Mamy go w naszym albumie „ Gorzowskie murale”, w rozdziale Murale poza trasami. Maria Karbowska opowiedziała nam pokrótce życiorys rzeźbiarza i poleciła odwiedzenie Centrum Gustawa Seitza z jego rzeźbami w Trebnitz.
W dalszej części spaceru zobaczyliśmy: Amfiteatr, zupełnie zmieniony po 2010 roku, z zachowaną płaskorzeźbą „Raj” Zofii Bilińskiej, kamień z tablicą upamiętniającą Rzeź Wołyńską oraz usłyszeliśmy historię zmienności miejsca, w którym umieszczony jest kamień.
Znakowaną ścieżką przeszliśmy na Kozaczą Górę, gdzie zaczyna się Park Zacisze. Kozacza Góra nazwę swą zawdzięcza pobytowi wojsk kozackich w Landsbergu w lipcu 1758 r. przed bitwą z wojskami pruskimi pod Sarbinowem 25 sierpnia 1758 r. Po odejściu wojska miasto dochodziło do siebie przez 10 lat, taka to była wizyta. Na Kozaczej Górze jest piękny pawilon widokowy ufundowany przez Emila Benjamina w 1906 r. Zachwyca swoimi sześcioma kolumnami i kopulastym dachem. Warto zaglądać do tej „świątyni dumania” i podziwiać rozległy widok miasta.
Park Zacisze założono w 1906 r. na powierzchni ok. 6 ha. Ma charakter leśny z licznymi rodzajami drzew. Przez park prowadzi brukowana ulica, którą kiedyś jechały kondukty żałobne na cmentarz ewangelicki, obecnie Park Kopernika. Po lewej stronie ulicy, wykorzystując częściowo ukształtowanie terenu, wybudowano w 2023 r. rowerowy raj wśród drzew „Dirt Park”, czyli tor rowerowy do ekstremalnej jazdy. Tuż obok minęliśmy kamienie narzutowe, taki swoisty, gorzowski stone henge. Na jednym z nich jest „ość” Justyny Budzyn zatytułowana Lekkość. Park opuściliśmy przy ul. Witolda Andrzejewskiego, bynajmniej nie z lekkością, bo zróżnicowany pod względem wysokości teren dał się nam we znaki. Na pocieszenie dodam, że w obu parkach ustawione są tablice informacyjne i kierunkowskazy więc zgubienie się jest praktycznie niemożliwe.
Na zakończenie spaceru Maria Karbowska podziękowała uczestnikom za dzielne pokonanie trasy, a sama otrzymała podziękowanie wraz z upominkiem od prezesa Zarządu Oddziału PTTK „Stilon” Aleksandra Grabowskiego.
Z ramienia Zarządu Oddziału trasę po obu parkach przygotowała i po nich oprowadzała Maria Karbowska
Tekst – Maria Karbowska
Zdjęcia – Aleksander Grabowski
__________________________________________________________________________________________________________
WOJEWÓDZKA i MIEJSKA BIBLIOTEKA PUBLICZNA
W GORZOWIE WLKP.
4 czerwca 2025 r. grupa 22 członków i sympatyków Oddziału PTTK „Stilon” zwiedziła Wojewódzką i Miejską Bibliotekę Publiczną im. Zbigniewa Herberta w Gorzowie Wlkp. W pierwszej części zwiedzania grupę oprowadzał pracownik biblioteki p. Kazimierz Ligocki. Zwiedziliśmy najstarszą część biblioteki mieszczącą się w willi Hansa Lehmanna. Budynek i wnętrza wzbudziły nasz zachwyt. Willę zbudował Hans Lehmann w 1905 r. według projektu berlińskiego architekta Karla Edouarda Bangerta. Zamieszkiwał w niej wraz z rodziną aż do 1945 r. Jest budowlą dwukondygnacyjną, zbudowaną na planie wielobocznym, z wysokim podpiwniczeniem i rozbudowanym poddaszem. Willa przeszła gruntowny remont w 2015 r. Na ponownym otwarciu obecne było rodzeństwo Mathias Lehmann i Carla Müller (z d. Lehmann), wnukowie Hansa Lehmanna. Rodzina opuściła swój dom rodzinny w styczniu 1945 r. Po II wojnie światowej w willi mieściła się Rejonowa Komenda Uzupełnień, potem Prokuratura, następnie Wydział Rolnictwa, aż w 1986 r, została przekazana bibliotekarzom. W 2007 r. wybudowano „łącznik”, czyli tak naprawdę, nową bibliotekę. Najbardziej ciekawiła nas część willowa z uwagi na architekturę budynku i wnętrza. Obejrzeliśmy kolejno: jadalnię z olbrzymim, owalnym stołem, kredensem i rodzinnymi zdjęciami, klatkę schodową, a w niej kominek z dwiema ławkami i umieszczonymi nad nimi kurdybankami. Kącik kominkowy otoczony jest łukiem drewnianym z motywami roślinnymi. Klatka schodowa jest dwukondygnacyjna i jest bardzo wysoka. Przewodnik opowiedział nam o przeznaczeniu poszczególnych pomieszczeń przylegających do klatki schodowej. Zobaczyliśmy pokój pana domu z dużym piecem kaflowym, sejfem, biurkiem i obrazami na ścianach. Nie są to oryginały, ale depozyty z różnych instytucji. Na klatce schodowej uwagę zwraca duże okno witrażowe z sylwetkami kupców weneckich i polem kartuszowym, kuty żyrandol i duża latarnia, przypominająca latarnię morską oraz niewielkie wgłębienie dla muzyków orkiestrowych. Na piętrze mieszczą się: Pracownia zbiorów specjalnych, Czytelnia zbiorów specjalnych, Dział organizacji i kadr, Sala Papuszy i Gabinet Christy Wolf. Przewodnik zaprezentował dużą księgę z ozdobnymi, drewnianymi okładkami, bogato ilustrowaną i miniaturową książeczkę „Moje prawa podstawowe w Unii Europejskiej”, mieszczącą się na połowie dłoni. Pokrótce opowiedział życiorysy dwóch znanych mieszkanek: Christy Wolf z dawnego Landsbergu i Bronisławy Wajs „Papuszy” z obecnego Gorzowa. Na poddaszu zobaczyliśmy Galerię Sztuki Regionalnej z pracami m.in.: Jerzego Gąsiorka, Romana Picińskiego, Juliusza Piechockiego i innych. W drugiej części zwiedzania pani Zdzisława zapoznała nas z nową częścią biblioteki, w której na parterze znajdują się: Informatorium, Ośrodek integracji i aktywacji, Wypożyczalnia główna, Zespół czytelni i sal różnego przeznaczenia. Na pierwszym piętrze są: Sala audytoryjna, Oddział zbiorów audiowizualnych, Oddział dziecięcy, Sala wykładowa, Pracownia komputerowa i Dział instrukcyjno-metodyczny. Na drugim piętrze umieszczono: Wypożyczalnię naukową, Dział zbiorów regionalnych, Czytelnię regionalną i Dział informacyjno- bibliograficzny. Pani Zdzisława wspomniała o organizowanych licznych imprezach cyklicznych dla dzieci, młodzieży i dorosłych. Pochwaliła się, że zbiory książek w bibliotece przekroczyły liczbę 500 tysięcy egzemplarzy. Było to dla nas fascynujące zderzenie przeszłości z teraźniejszością.
Z ramienia Zarządu Oddziału PTTK „Stilon” zwiedzanie biblioteki przygotowała Maria Karbowska.
Tekst – Maria Karbowska
Zdjęcia – Elżbieta Piekarczyk i Marian Piekarczyk
___________________________________________________________________________________________________________
Impreza turystyczno-krajoznawcza
„Majówka Przyłęsko”
31 maja 2025 roku
Imprezę zorganizowały z upoważnienia Zarządu Oddziału PTTK „Stilon” w Gorzowie Wlkp. Marta i Krystyna.
Na miejsce imprezy jechaliśmy dwoma autokarami (60 osób i 25 osób) oraz własnymi samochodami. W drodze do Przyłęska zatrzymaliśmy się w miejscowości Brzoza położonej na obrzeżu Barlinecko–Gorzowskiego Parku Krajobrazowego. Jest to miejscowość założona w XIII wieku na miejscu dawnej osady słowiańskiej. Wieś należała do rodów von Sanitz i von Schöningow.
W 1740 roku Erdmann Ernst von Rüitz objął dobra ziemskie i wybudował okazały pałac z charakterystyczną wieżą, założono także park krajobrazowy oraz wybudowano Kościół, obecnie parafialna cerkiew prawosławna pod wezwaniem św. Michała Archanioła, najciekawszy zabytek miejscowości zbudowany z kamiennych ciosów.
Po zabytkowej Świątyni oprowadzał nas Proboszcz ks. mitrat mgr Artur Graban. Zapoznał nas z historią kościoła, który początkowo był kościołem katolickim. W XV wieku przejęli go ewangelicy. Po II wojnie światowej budynek był nieużytkowany. W 1952 roku odnowiono go i poświęcono na cerkiew prawosławną. Bogate zbiory ikon i freski powstały dzięki datkom przekazanym przez parafian.
Kolejnym zabytkiem, który obejrzeliśmy był park pałacowo–krajobrazowy znajdujący się po południowej stronie folwarku oraz aleję platanową z początku XX wieku.
Miłym akcentem był zorganizowany przez panią Sołtys, na terenie parku poczęstunek – kawa i ptasie mleczko.
Z Brzozy podzieleni na trzy grupy skierowaliśmy się do Przyłęska.
Jedna grupa wyruszyła na pieszą wędrówkę leśnymi ścieżkami bezpośrednio na miejsce „Majówki”. Grupę prowadził Tomasz Granops.
Druga autokarem udała się do miejscowości Rybakowo i stamtąd leśną drogą przeszła do Przyłęska. Grupę prowadziła Alicja Michaska.
Trzecia grupa autokarem pojechała na miejsce imprezy.
Leśniczówka Przyłęsko malowniczo położona pośrodku Barlinecko–Gorzowskiego Parku Krajobrazowego obok Rezerwatu Wilanów zachwycała zielenią i spokojem. Gdy dotarły na miejsce wszystkie grupy uczestników, rozpoczęto oficjalną część „Majówki”. Charakter imprezy podkreślały przywiezione i zamontowane symbole naszego Oddziału PTTK. Głowy członkiń PTTK zdobiły piękne wianki.
Uczestnicy imprezy mieli możliwość zapoznania się z albumami fotograficznymi imprez organizowanych przez nasz Oddział.
Imprezę otworzył i przywitał członków PTTK „Stilon” Gorzów Wlkp. Prezes Aleksander Grabowski. Zapoznał zebranych z działalnością Klubu Fotograficznego oraz z programem imprez planowanych jeszcze w tym roku. Wręczył także okolicznościowe nagrody.
Organizatorki Marta I Krysia zadbały o uczestników majówki gwarantując dobre jedzenie i napoje. Nie zapomniały również o muzyce. DJ wybrał repertuar, który zapewnił pełen parkiet tańczących.
Piękne otoczenie i różnorodność miejsc na terenie Leśniczówki pozwoliły na miłe spędzenie czasu wszystkim uczestnikom spotkania. Pogoda wyjątkowo dopisała, a rozmowy, śpiewy i tańce trwały do godz. 19.00. Następie uczestnicy autokarami i własnymi środkami transportu powrócili do Gorzowa Wlkp.
Tekst - Elżbieta Piekarczyk
Zdjęcia - Krystyna Karcz i Aleksander Grabowski
___________________________________________________________________________________________________________
STADION GBS GORZÓW im. EDWARDA JANCARZA - WYCIECZKA SENTYMENTALNA
Dla grupy 20 osób, członków i sympatyków Oddziału PTTK „Stilon”, wycieczka na stadion żużlowy 19 maja 2025 r. owiana była sentymentalną nutą. Przypomniały się nam młode lata kiedy chodziliśmy na żużel, jak to się mówiło, a pobliskie okna i dachy domów były najlepszą widownią. Niektórzy pozostali wiernymi kibicami do dziś. Każdy uczestnik potwierdził, że znał nazwisko Edwarda Jancarza, którego imię nosi stadion od 1997 roku. Nazywał się wówczas – Stadion Żużlowy im. Edwarda Jancarza, obecnie Stadion GBS Gorzów im. Edwarda Jancarza. Edward Jancarz był znanym sportowcem żużlowym, a w czasach swojej największej chwały znany był również na świecie. W Stali Gorzów jeździł 21 lat. Startował w tysiącach zawodów, po których rozrastała się kolekcja pucharów i medali. W 1986 r. miał pożegnalny turniej w Gorzowie. Przyszły tłumy. Podobne tłumy przyszły na jego pogrzeb w 1992 r. Urodził się w Gorzowie w 1946 r. Miasto o nim nie zapomniało. Ma pomnik w centrum, jest patronem ulicy i jego imię nosi stadion żużlowy właśnie. Na murze stadionu firma LOCAL WALLS w 2020 r. namalowała mural przedstawiający jego samego, jego kolegów i młodych żużlowców.
Na stadionie grupę powitał Marcin Kozdraś. Przypomniał pokrótce historię sportu żużlowego w Gorzowie. Wspomniał o pierwszych torach wyścigowych w różnych miejscach miasta, o pierwszym stadionie otwartym w 1951 r. i obecnym, przebudowanym w latach 2008 i 2011 przy ulicy Śląskiej. Odpowiadając na liczne pytania powiedział, że: 1) tor żużlowy ma 329 m długości. Nawierzchnia o grubości ok. 20 cm wykona na jest z sjenitu (mieszanina skalenia i kwarcu) sprowadzanego ze Strzegomia, 2) na stadionie jest 17 tysięcy miejsc, 3) minimalna szerokość toru wynosi 10 m, a na łuku 14 m. Tor otoczony jest dmuchaną bandą, 4) motocykle żużlowe nie posiadają hamulców, skrzyni biegów oraz żadnego oświetlenia, konstrukcyjnie przystosowane są do jazdy „w lewo”, czyli odwrotnie do ruchu wskazówek zegara. Silniki mają pojemność do 500 cm3. Silniki zazwyczaj przechodzą tuning wykonywany przez specjalistów. Waga motocykla nie może przekroczyć 77 kg. Paliwem jest metanol (alkohol metylowy), 5) ojciec znanej gorzowskiej piosenkarki Krystyny Prońko również jeździł na żużlu.
Pan Marcin Kozdraś oprowadził nas po koronie stadionu, zajrzeliśmy do pomieszczeń dla VIP-ów, pokazał stanowiska dla dziennikarzy, przeszliśmy szlakiem komunikacyjnym na koronie stadionu po tzw. Alei Sław Stali Gorzów, gdzie od roku 2014 umieszczane są tablice zawodników, którzy mieli znaczący wpływ na tworzenie historii klubu. Są ich odciski dłoni i podpisy. Duże wrażenie zrobiła na nas sala pucharów, gdzie jedna duża gablota wypełniona jest pucharami, które zdobył Edward Jancarz.
Na zakończenie zwiedzania młody, 18-letni żużlowiec Oskar Hurysz zademonstrował nam motocykl żużlowy. Nie do wiary, jak prezentował się lekko, wyczyszczony do blasku, po uruchomieniu warczał groźnie i wydzielał charakterystyczny zapach spalin.
Na pożegnanie każdy z uczestników wycieczki otrzymał z rąk pana Marcina Kozdrasia bilet na najbliższy mecz żużlowy w dniu 25 maja 2025 r. pomiędzy Stalą Gorzów, a Motorem Lublin.
Pan Marcin Kozdraś okazał się wielką skarbnicą wiedzy o sporcie żużlowym i zawodnikach. Dzielił się z nami tą wiedzą obficie. Zyskał nasze uznanie i być może, od nowa kibiców żużla.
W imieniu grupy podziękowanie panu Marcinowi Kozdrasiowi złożyła Maria Karbowska i wręczyła w prezencie książkę „Gorzowskie murale” podkreślając, że jest w nim mural stadionu żużlowego. Prezes Zarządu Oddziału PTTK „Stilon” Aleksander Grabowski podarował zestaw archiwalnych zdjęć, które wykonał na jednym z meczów żużlowych. Wzruszającym momentem było rozpoznanie pana Marcina Kozdrasia jako swojego ucznia ze szkoły podstawowej przez jedną z uczestniczek, z zawodu nauczycielkę.
Z ramienia Zarządu Oddziału PTTK „Stilon” organizatorką wycieczki na stadion żużlowy była Maria Karbowska.
Tekst – Maria Karbowska
Zdjęcia – Aleksander Grabowski i Marian Piekarczyk
______________________________________________________________________________
Spacer piąty z cyklu „Parki Miejskie” za nami.
14 maja 2025 r. po parku Wiosny Ludów (Park Róż) oprowadzał nas Andrzej Nocoń - pasjonat przestrzeni kulturowo-przyrodniczej i regionalista.
Spacer rozpoczęliśmy od części różanej parku i tam Andrzej pokazał nam kilka wydań o parku róż, krótko opowiedział o historii jego powstania. Park założony został w 1913 roku. Dziś ma powierzchnię 4,7 ha. Na przestrzeni lat zmieniał się i kilka razy przechodził modernizację. W latach 60 po stawku można było jeszcze pływać łódką, powstało mini zoo, a zimą było lodowisko. Spacerkiem przeszliśmy aleją Platanów klonistych - jest ich 43 i są pomnikami przyrody. Pomnikiem przyrody jest także Wierzba biała - jedno drzewo. Przy ciekawych i wyjątkowych okazach zatrzymujemy się i słuchamy opowieści o jego gatunku i pochodzeniu. W parku poznaliśmy takie drzewa jak: Kłęk kanadyjski, Perłowiec japoński, Wierzbę mandżurską, Głóg szkarłatny, Kalinę sztywnolistną oraz Kasztanowce - czerwony i biały. Nad samą Kłodawką rośnie Cypryśnik błotny. W parku odwiedziliśmy pomnik Papuszy. Spacer zakończyliśmy przy kilkuletnim dębie i tam podziękowaliśmy Andrzejowi za oprowadzenie, wręczając mu na pamiątkę nasz album „Murale gorzowskie” na pamiątkę.
Opis: Aleksander Grabowski
Zdjęcia: Aleksander Grabowski i Jacek Buczyński
___________________________________________________________________________________________________________
„BIBLIOTEKA. LUBIĘ TU BYĆ!”
Na zaproszenie kierowniczki pani Cecylii Marcyniuk gościliśmy w Wojewódzkiej i Miejskiej Publicznej Bibliotece Filii nr 14 przy ulicy Wróblewskiego w Gorzowie Wlkp. Oddział PTTK „Stilon” reprezentowali: prezes Zarządu Oddziału Aleksander Grabowski i długoletnia członkini Oddziału Maria Karbowska. Zaproszenie związane było z uroczystościami Ogólnopolskiego Dnia Bibliotekarzy i Bibliotek, które przypadło 8 maja 2025 r. Była to już 40 rocznica tego święta, które trwa od 1985 r. Witając się z kierowniczką złożyliśmy na jej ręce kwiaty i życzenia wszystkim bibliotekarzom polskim pozyskiwania jak największej liczby czytelników książek. Święto Bibliotekarzy i Bibliotek trwa do 15 maja i przebiega pod hasłem „Biblioteka. Lubię tu być!”. W tym czasie odbywają się we wszystkich polskich bibliotekach spotkania, odczyty, prelekcje i tematyczne konkursy. Prezes Zarządu Oddziału Aleksander Grabowski przedstawił zebranym w krótkim zarysie historię powstania PTTK ( Polskie Towarzystwo Turystyczno-Krajoznawcze) podkreślając przełomowe daty: 17 grudnia 1950 r. kiedy powstało PTTK przez połączenie PTT ( Polskie Towarzystwo Tatrzańskie ) i PTK ( Polskie Towarzystwo Krajoznawcze ) oraz utworzenie pierwszego Koła PTTK w Zakładach Włókien Chemicznych „Stilon” w 1956 r. i powstanie Oddziału Zakładowego PTTK „Stilon” w 1967 r. Omówił rodzaje Komisji i Klubów jakie działały w Oddziale oraz obecną strukturę organizacyjną i organizację imprez turystycznych cyklicznych i okazjonalnych w Oddziale. Odpowiadając na liczne pytania wspomniał o otwartości organizacji dla wszystkich, warunkach przyjmowania nowych członków, rodzajach składek członkowskich oraz o uprawnieniach i obowiązkach członków Oddziału. Swoje odpowiedzi uzupełnił prezentacją czterech plansz ze zdjęciami z różnych imprez turystycznych i albumami turystycznymi, od tych najstarszych z wklejonymi zdjęciami i wpisanymi odręcznie relacjami z imprez, aż po nowoczesne fotokroniki. Zaprezentował również dwa filmy z rajdów w latach 70. XX w. Uczestnicy spotkania z rozrzewnieniem oglądali sposób transportu turystów słynnym „ogórkiem”, namioty, kochery, koszule w kratę, buty pionierki, a przede wszystkim młode twarze.
Maria Karbowska zaprezentowała dwie książki wydane przez Oddział. Były to: „Nasze życie turystyczne” i „Gorzowskie murale”. Pierwsza była wydana z okazji jubileuszu 50- lecia Oddziału w 2017 r., druga w 2023 r. jako zwieńczenie projektu turystycznego „Śródki. Śladami murali gorzowskich”. Omówiła pokrótce zawarte w nich treści i zachęciła do zapoznania się z nimi i korzystania, szczególnie z tej drugiej, podczas spacerów po Gorzowie. Był to dobry moment na ich przypomnienie w cyklu wydarzeń związanych ze Świętem Bibliotekarzy i Bibliotek. Zainteresowanie działalnością Oddziału było duże, kilka osób wyraziło chęć zostania członkami naszej organizacji. Na zakończenie spotkania, w podziękowaniu za prelekcję, otrzymaliśmy od pani kierowniczki Cecylii Marcyniuk upominki w formie książek.
Tekst – Maria Karbowska
Zdjęcia – Aleksander Grabowski
___________________________________________________________________________________________________________
FILHARMONIA GORZOWSKA OD KULIS PO RAZ TRZECI
W dniu 12 maja 2025 r. III grupa 14 osób, członków i sympatyków Oddziału PTTK „Stilon”, odwiedziła Filharmonię Gorzowską. Po filharmonii oprowadziła nas, podobnie jak dwie poprzednie grupy, pani Renata Ochwat. Powitała nas w foyer, w którym znajduje się m.in. kawiarnia. Zaczęliśmy zwiedzanie od najważniejszego pomieszczenia, sali koncertowej. Tam opowiedziała o twórcach filharmonii, najważniejszych pomieszczeniach i licznych ciekawostkach i tajemniczych zdarzeniach. Przypomniała projektanta filharmonii Daniela Frąca. Projekt budowy Filharmonii Gorzowskiej został nagrodzony w kategorii kultura „Lubuski Eurolider 2009 r.” W sali koncertowej szczególnie zwróciła naszą uwagę na akustykę sali. To jedna z najlepszych pod względem akustyki sal tego typu w Polsce. Przeszliśmy obok „inspicjentornii”, czyli miejscu dowodzenia artystami i widownią. Grupa III miała również okazję zobaczyć miejsce sterowania parametrami powietrza podawanymi do wszystkich pomieszczeń filharmonii. Zobaczyliśmy jedną z czterech sal prób dla symfoników i salę kameralną gdzie odbywają się koncerty w mniejszym formacie. Długim korytarzem przeszliśmy do pomieszczeń zaplecza dla artystów gdzie jest kompleks garderób oraz pokoje hotelowe. W dalszej części korytarza znajdują się biura administracyjne filharmonii. Grupa III wjechała windą na najwyższy poziom foyer, skąd rozciąga się widok na zabudowania podziemnego parkingu oraz na odległe Zawarcie. Filharmonia Gorzowska była tworzona od zera. Koncert inauguracyjny odbył się 18 maja 2011 r. Orkiestra zagrała IX Symfonię d-moll op.125 Ludwiga van Beethovena. Już w tę niedzielę minie 14 rocznica działalności filharmonii. Pani Renata Ochwat podziękowała uczestnikom za zainteresowanie filharmonią i powiedziała, że ma nadzieję widywać wszystkich na koncertach. Ryszard Bronisz na jej ręce podarował Filharmonii Gorzowskiej wachlarz przygotowany na koncert inauguracyjny. Opowiedział nam ciekawą historię zaprojektowania wachlarza. Pomysł wykonania wachlarzy narodził się podczas jego pobytu w Teatrze Wielkim w Warszawie i oglądania wystawy olbrzymiej liczby wachlarzy z różnych epok. Potem było poszukiwanie wykonawcy. Wykonano 600 wachlarzy, które wręczono każdej kobiecie uczestniczącej w koncercie. Na wachlarzu umieszczono datę koncertu inauguracyjnego i logo sponsora GRH. Mamy nadzieję, że będą mogli oglądać go słuchacze przybywający na koncerty.
Maria Karbowska, która z ramienia Zarządu Oddziału była organizatorem wydarzenia podziękowała Renacie Ochwat za wyczerpujące informacje i stworzenie przyjaznej atmosfery podczas zwiedzania Filharmonii Gorzowskiej.
Tekst – Maria Karbowska
Zdjęcia – Jacek Buczyński, Maria Karbowska, Leszek Sielewicz,
___________________________________________________________________________________________________________
CERKIEW NARODZENIA NAJŚWIĘTSZEJ MARYI PANNY
W GORZOWIE WLKP.
7 maja 2025 r. grupa 31 członków i sympatyków Oddziału PTTK „Stilon” odwiedziła gorzowską cerkiew p.w. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny. W progach cerkwi grupę powitał proboszcz parafii ksiądz Tomasz Mędrycki. Opowiedział historię pierwszej cerkwi, która mieściła się w zaadoptowanym budynku przy ulicy Warszawskiej oraz obecnej przy ulicy Kostrzyńskiej. Cerkiew wybudowano w latach 1989 -1995 z inicjatywy około 40 rodzin przesiedlonych z Sądecczyzny w okolice Gorzowa. Świątynię wyświęcono 21 września 1995 r. Cerkiew zbudowana jest na planie krzyża greckiego o długości, szerokości i wysokości 25 m. Posiada pięć kopuł symbolizujących Jezusa Chrystusa i czterech apostołów. Składa się z trzech części: przedsionka, nawy i sanktuarium, czyli przestrzeni ołtarzowej oddzielonej od części nawowej ikonostasem (ścianą z ikonami). Pośrodku sanktuarium, gdzie mogą przebywać jedynie duchowni, znajduje się ołtarz. Ołtarz skierowany jest na wschód na pamiątkę miejsca narodzin Jezusa Chrystusa. Do części ołtarzowej mogą wchodzić tylko mężczyźni. W części środkowej nawy jest stolik z umieszczoną na nim ikoną. Rodzaj ikony zmienia się w zależności od obchodzonych świąt. Teraz jest ikona Chrystusa Zmartwychwstałego z racji obchodzonej niedawno Wielkanocy. To, co nas zachwyciło najbardziej, to ikonostas wykonany przez Policealne Studium Ikonograficzne w Bielsku Podlaskim. Ikony umieszczone są w kilku rzędach. W dolnym rzędzie po prawej stronie jest ikona przedstawiająca scenę narodzenia Przenajświętszej Maryi Panny, pod wezwaniem której jest cerkiew. Zwieńczeniem ikonostasu jest ikona w formie krzyża franciszkańskiego. Jest to kopia średniowiecznej ikony z XII w. pochodzącej z kościoła św. Damiana w Asyżu. Pod nią modlił się św. Franciszek, stąd nazwa krzyża. Oryginał ikony znajduje się w kościele św. Klary w Asyżu we Włoszech. Podobna kopia jest w bocznej kaplicy kościoła św. św. Stanisława i Antoniego (Biały Kościół) w Gorzowie. Na zewnętrznych ścianach cerkwi umieszczone są tablice poświęcone pamięci budowniczych cerkwi i fundatorów dwóch dzwonów. Ksiądz Tomasz Mędrycki odpowiadał na liczne pytania oraz zaprosił nas do Domu Parafialnego na herbatę, kawę i ciastka. Zapraszał do odwiedzania cerkwi i na koncerty, które się tam odbywają, w tym koncerty chóru cerkiewnego. W imieniu grupy podziękowanie księdzu złożyła Maria Karbowska i wręczyła w prezencie książkę „Gorzowskie murale”. Wizyta w cerkwi była dla grupy niezwykłym przeżyciem i nowym doświadczeniem.
Z ramienia Zarządu Oddziału PTTK „Stilon” organizatorką odwiedzenia cerkwi była Maria Karbowska.
Tekst – Maria Karbowska
Zdjęcia – Aleksander Grabowski
___________________________________________________________________________________________________________
PRÓBA GENERALNA KONCERTU „PRZYSTANEK POLSKA”
W dniu 25 kwietnia 2025 r. o godz. 10.00 w próbie generalnej In Touch orkiestry symfonicznej Filharmonii Gorzowskiej uczestniczyło 19 członków i sympatyków Oddziału PTTK „Stilon”. In Touch to cykl otwartych prób generalnych organizowanych dla publiczności. Słuchacze mają niepowtarzalną okazję, by podczas ostatniej próby przed koncertem o godz. 19.00 przyjrzeć się pracy dyrygenta, orkiestry oraz zaproszonych solistów. Dla artystów próba przed wykonaniem koncertu to moment na poprawki i dopracowanie całości. Koncert nazywał się „Przystanek Polska”. Już sam tytuł koncertu obiecywał, że usłyszymy utwory kompozytorów polskich, tak rzadko granych przez orkiestry symfoniczne. Możemy powiedzieć, że znamy, chociaż trochę, utwory Chopina, Moniuszki, czy Szymanowskiego, ale już Elsnera, Wieniawskiego, czy Noskowskiego to raczej nie. Więc zatrzymaliśmy się na przystanku „Przystanek Polska”. Grała orkiestra symfoniczna Filharmonii Gorzowskiej, dyrygował gościnnie maestro Paweł Przytocki, absolwent Akademii Muzycznej w Krakowie. Dyrygował w wielu filharmoniach, ostatnio związał się z Filharmonią Łódzką. Ma stopień doktora habilitowanego w dziedzinie sztuk muzycznych w dyscyplinie artystycznej – dyrygentura. Pierwszym utworem była Uwertura do opery Leszek Biały. Czarownica z Łysej Góry Józefa Elsnera. Józef Elsner był nauczycielem Fryderyka Chopina, którego uczył już od 1822 r. Trafnie ocenił talent Chopina, pisząc na świadectwie szkolnym „szczególna zdatność, geniusz muzyczny”. Józef Elsner - ur. 1.06.1769 w Grodkowie (okolice Wrocławia). Wcześnie zaczął komponować, grał też na skrzypcach i pięknie śpiewał. Działał we Wrocławiu, we Lwowie, później w Warszawie. W Teatrze Wielkim w Warszawie wystawił 30 oper i dwa balety. Był nauczycielem Fryderyka Chopina, ale również wykształcił wielu polskich kompozytorów, uczył kompozycji i śpiewu. Był bardzo płodnym kompozytorem, skomponował ok. 200 różnych utworów. Za zasługi na polu muzyki został odznaczony Orderem Świętego Stanisława IV klasy. Zmarł 18.04.1854 r., grób znajduje się na warszawskich Powązkach. Drugim utworem był I Koncert skrzypcowy fis-moll op. 14 Henryka Wieniawskiego. Utwór skomponował mając niecałe 18 lat w 1853 r. Powstał jeden z najpopularniejszych koncertów solowych polskiego romantyzmu. Utwór zagrał bardzo młody (22 lata), bardzo zdolny, student Akademii Muzycznej w Łodzi - skrzypek Wojciech Niedziółka. Brał udział w wielu konkursach skrzypcowych. Jest laureatem nagrody #Koryfeusz Muzyki Polskiej 2023 - odkrycie roku. Zachwycił nas i oczarował brawurowym wykonaniem tego utworu. Ten koncert nagrał na płycie z Filharmonią Łódzką, dyrygował Paweł Przytocki. Henryk Wieniawski - ur. 10.07.1835 r. w Lublinie. To jeden z najwybitniejszych skrzypków i kompozytorów w historii muzyki polskiej. Nazwisko ma po ojcu, Żydzie, który zmienił swoje nazwisko na Tadeusz Wieniawski, od przedmieścia Lublina, Wieniawy, gdzie mieszkał z rodziną. Henryk Wieniawski mając 8 lat wyjechał do Paryża, gdzie skończył Konserwatorium Paryskie w wieku 11 lat z I nagrodą i złotym medalem. W wieku 15 lat wraz ze swoim bratem zjechali z koncertami całą Europę. Sam koncertował w Imperium Rosyjskim. Wieniawski był typem artysty – wędrowca. Koncertował po całym świecie. Do domu wpadał na chwilę. Chorował na serce, był nadmiernie otyły. Zmarł 31.03.1880 r. podczas koncertów w Moskwie. Miał niecałe 45 lat. Najpierw było pożegnanie w Moskwie, potem pogrzeb na Powązkach. Na pogrzeb przybyło 40 tys. jego wielbicieli. Trzeba wspomnieć o Międzynarodowym Konkursie Skrzypcowym im. Henryka Wieniawskiego. Od 1935 r. odbywa się co 5 lat. Jest przeznaczony dla skrzypków do 30 lat. Najbliższy w 2027 r. Trzecim utworem miała być II Symfonia c- moll „Elegijna” Zygmunta Noskowskiego. Powstała w 1879 r. Zygmunt Noskowski ur. 2.05.1846 r. w Warszawie. Kształcił się w Warszawie, później w Berlinie. Był kompozytorem, dyrygentem i pedagogiem. Był dyrektorem Warszawskiego Towarzystwa Muzycznego. Zmarł w Warszawie 23.07.1909 r. Pochowany został na Powązkach. Maestro Paweł Przytocki nie ćwiczył tego utworu stwierdzając, że orkiestra gra go doskonale. Przed próbą generalną koncertu o kompozytorach i utworach opowiadała Maria Karbowska, która z ramienia Zarządu Oddziału PTTK „Stilon” zorganizowała wspólne uczestnictwo w tej próbie.
Tekst – Maria Karbowska
Zdjęcia – Maria Karbowska, Elżbieta Piekarczyk, Marian Piekarczyk i zdjęcia prasowe
___________________________________________________________________________________________________________
29 kwietnia pojechaliśmy do Teatru Wielkiego w Poznania na operę Giacomo Verdiego „Otello”.
Jest to opera z późnego okresu twórczości tego kompozytora, jej premiera miała miejsce w 1887 roku. Poprzednia - „Aida” wystawiona była 16 lat wcześniej. Tyle czasu zabrał Mistrzowi odpoczynek, a potem tworzenie nowej opery. Libretto opiera się na dramacie Szekspira pod tym samym tytułem i pokazuje zgubne konsekwencje zazdrości. Reżyser David Pountney poprowadził spektakl jak przedstawienie teatralne, pozwalając odbiorcom wczuć się w stany emocjonalne bohaterów. A że plotka, podjudzanie i zazdrość ciągle są obecne w naszych czasach, więc odbieraliśmy ten spektakl przez pryzmat własnych przeżyć lub doświadczeń. Wstrząsające przedstawienie.
Operę tę poznański Teatr Wielki przygotował na otwarcie po długim remoncie. Orkiestrę prowadził Jacek Kaspszyk. Znakomite chóry, wielkie głosy. „Otello” nie jest operą podobną do „Traviatty” czy „Rigoletta” z ich znanymi ariami. Verdi przejął od Wagnera monumentalizm, zamiast arii wprowadził recitatywy, ale pozostawił melodyjne duety. „Otello” na długo pozostanie w naszej pamięci.
Wyjazd zorganizowała Krystyna Jankowska-Białas, opowieść o operze przekazała Krystyna Kamińska.
Zdjęcia Kazimierz Kamiński
___________________________________________________________________________________________________________
Park przy Muzeum Lubuskim
9 kwietnia 2025 roku mieliśmy zwiedzać park wokół Muzeum Lubuskiego im. Jana Dekerta, jednak, jak się okazało, w tym dniu nie mógł nas oprowadzić pracujący tam ogrodnik. Znakomicie zastąpili go inni pracownicy muzeum, tyle że więcej opowiedzieli nam o historii rodziny Schroederów, dla której wzniesiono tę willę, a również o architekturze obiektu, niż o roślinności. Z tego względu zostaliśmy zaproszeni na zwiedzenie parku w innym terminie.
Ogród dendrologiczny otaczający obecnie siedzibą muzeum założony został przez Gustawa Schroedera dookoła jego willi w pierwszych latach XX wieku. Na działce liczącej trzy hektary w centrum miasta rośnie niemal 150 gatunków krzewów i drzew. Po pagórkowatym terenie malowniczo wiją się alejki. Z najwyższego punktu rozciąga się piękny widok na Zawarcie.
Ogród podzielony jest na kilka części: ogród górski, lapidarium, wąwóz obłożony blokami skały wapiennej i „grodzisko”, do którego prowadzą schody. Ciekawostką jest grobowiec megalityczny przeniesiony do ogrodu z Parku Czechówek. W jego wnętrzu znaleziono szczątki 17 osób oraz krzemienne narzędzia, bursztynowe ozdoby i dwa kły dzikiej świni.
Przez park poprowadzona jest ścieżka dydaktyczna, która pozwala poznać egzotyczne okazy drzew i krzewów. Na dużej polanie wystawione są rzeźby: dwa putta z portalu Urzędu Miasta i „Macierzyństwo” autorstwa Zofii Bilińskiej, praca wykonana w marmurze carraryjskim.
W oprowadzaniu wzięło udział ok. 30 osób. Wycieczkę przygotował Aleksandra Grabowskiego
Opis: Krystyna Kamińska
Zdjęcia: Aleksander Grabowski
___________________________________________________________________________________________________________
PRÓBA GENERALNA KONCERTU „PRZYSTANEK POLSKA”
W dniu 25 kwietnia 2025 r. o godz. 10.00 w próbie generalnej In Touch orkiestry symfonicznej Filharmonii Gorzowskiej uczestniczyło 19 członków i sympatyków Oddziału PTTK „Stilon”.
In Touch to cykl otwartych prób generalnych organizowanych dla publiczności. Słuchacze mają niepowtarzalną okazję, by podczas ostatniej próby przed koncertem o godz. 19.00 przyjrzeć się pracy dyrygenta, orkiestry oraz zaproszonych solistów. Dla artystów próba przed wykonaniem koncertu to moment na poprawki i dopracowanie całości. Koncert nazywał się „Przystanek Polska”. Już sam tytuł koncertu obiecywał, że usłyszymy utwory kompozytorów polskich, tak rzadko granych przez orkiestry symfoniczne. Możemy powiedzieć, że znamy, chociaż trochę, utwory Chopina, Moniuszki, czy Szymanowskiego, ale już Elsnera, Wieniawskiego, czy Noskowskiego to raczej nie. Więc zatrzymaliśmy się na przystanku „Przystanek Polska”.
Grała orkiestra symfoniczna Filharmonii Gorzowskiej, dyrygował gościnnie maestro Paweł Przytocki, absolwent Akademii Muzycznej w Krakowie. Dyrygował w wielu filharmoniach, ostatnio związał się z Filharmonią Łódzką. Ma stopień doktora habilitowanego w dziedzinie sztuk muzycznych w dyscyplinie artystycznej – dyrygentura.
Pierwszym utworem była Uwertura do opery Leszek Biały. Czarownica z Łysej Góry Józefa Elsnera. Józef Elsner był nauczycielem Fryderyka Chopina, którego uczył już od 1822 r. Trafnie ocenił talent Chopina, pisząc na świadectwie szkolnym „szczególna zdatność, geniusz muzyczny”. Józef Elsner – ur. 1.06.1769 w Grodkowie (okolice Wrocławia). Wcześnie zaczął komponować, grał też na skrzypcach i pięknie śpiewał. Działał we Wrocławiu, we Lwowie, później w Warszawie. W Teatrze Wielkim w Warszawie wystawił 30 oper i dwa balety. Był nauczycielem Fryderyka Chopina, ale również wykształcił wielu polskich kompozytorów, uczył kompozycji i śpiewu. Był bardzo płodnym kompozytorem, skomponował ok. 200 różnych utworów. Za zasługi na polu muzyki został odznaczony Orderem Świętego Stanisława IV klasy. Zmarł 18.04.1854 r., grób znajduje się na warszawskich Powązkach.
Drugim utworem był I Koncert skrzypcowy fis-moll op. 14 Henryka Wieniawskiego. Utwór skomponował mając niecałe 18 lat w 1853 r. Powstał jeden z najpopularniejszych koncertów solowych polskiego romantyzmu. Utwór zagrał bardzo młody (22 lata), bardzo zdolny, student Akademii Muzycznej w Łodzi – skrzypek Wojciech Niedziółka. Brał udział w wielu konkursach skrzypcowych. Jest laureatem nagrody #Koryfeusz Muzyki Polskiej 2023 – odkrycie roku. Zachwycił nas i oczarował brawurowym wykonaniem tego utworu. Ten koncert nagrał na płycie z Filharmonią Łódzką, dyrygował Paweł Przytocki. Henryk Wieniawski – ur. 10.07.1835 r. w Lublinie. To jeden z najwybitniejszych skrzypków i kompozytorów w historii muzyki polskiej. Nazwisko ma po ojcu, żydzie, który zmienił swoje nazwisko na Tadeusz Wieniawski, od przedmieścia Lublina, Wieniawy, gdzie mieszkał z rodziną. Henryk Wieniawski mając 8 lat wyjechał do Paryża, gdzie skończył Konserwatorium Paryskie w wieku 11 lat z I nagrodą i złotym medalem. W wieku 15 lat wraz ze swoim bratem zjechali z koncertami całą Europę. Sam koncertował w Imperium Rosyjskim. Wieniawski był typem artysty – wędrowca. Koncertował po całym świecie. Do domu wpadał na chwilę. Chorował na serce, był nadmiernie otyły. Zmarł 31.03.1880 r. podczas koncertów w Moskwie. Miał niecałe 45 lat. Najpierw było pożegnanie w Moskwie, potem pogrzeb na Powązkach. Na pogrzeb przybyło 40 tys. jego wielbicieli. Trzeba wspomnieć o Międzynarodowym Konkursie Skrzypcowym im. Henryka Wieniawskiego. Od 1935 r. odbywa się co 5 lat. Jest przeznaczony dla skrzypków do 30 lat. Najbliższy w 2027 roku.
Trzecim utworem miała być II Symfonia c- moll „Elegijna” Zygmunta Noskowskiego. Powstała w 1879 r. Zygmunt Noskowski ur. 2.05.1846 r. w Warszawie. Kształcił się w Warszawie, później w Berlinie. Był kompozytorem, dyrygentem i pedagogiem. Był dyrektorem Warszawskiego Towarzystwa Muzycznego. Zmarł w Warszawie 23.07.1909 r. Pochowany został na Powązkach. Maestro Paweł Przytocki nie ćwiczył tego utworu stwierdzając, że orkiestra gra go doskonale.
Przed próbą generalną koncertu o kompozytorach i utworach opowiadała Maria Karbowska, która z ramienia Zarządu Oddziału PTTK „Stilon” zorganizowała wspólne uczestnictwo w tej próbie.
Tekst – Maria Karbowska
Zdjęcia – Maria Karbowska, Elżbieta Piekarczyk, Marian Piekarczyk i zdjęcia prasowe.
___________________________________________________________________________________________________________
Do malarzy
10 kwietnia 2025 roku 50 członków i sympatyków Oddziału PTTK Stilon pojechało do Rogalina i Poznania, by obejrzeć obrazy Józefa Chełmońskiego i Jacka Malczewskiego.
Właściciel Rogalina - hrabia Edward Aleksander Raczyński był kolekcjonerem dział sztuki oraz prezesem Krakowskiego Towarzystwa Sztuk Pięknych. Cenił i zapraszał do swojego majątku Jacka Malczewskiego. W galerii zbudowanej specjalnie do prezentacji obrazów znajduje się 48 prac Jacka Malczewskiego, w tym tak ważne jak namalowane tutaj „W tumanie” i „Melancholia”. Ponadto kilka prac przedstawiających mieszkańców pałacu znajduje się w pałacowej ekspozycji. W dwóch grupach, pod kierunkiem fachowych prezenterek obejrzeliśmy prace Jacka Malczewskiego w galerii. Zwiedzaliśmy także pałacowe wnętrza oraz gabinet prezydenta Edwarda Bernarda Raczyńskiego, prezydenta RP na Uchodźstwie, w którym urzędował i spędził 26 lat życia.
Następnie przejechaliśmy do Poznania. W Muzeum Narodowym w Poznaniu znajduje się duża kolekcja prac Jacka Malczewskiego, którą także obejrzeliśmy, choć z konieczności z pewnej odległości, bo nie można było podejść blisko. Najważniejsza jednak w tym muzeum była dla nas wystawa prac Józefa Chełmońskiego, wybitnego malarza II połowy XIX wieku. Pod kierunkiem kompetentnej prezenterki poznaliśmy życie i okresy twórczości tego wybitnego artysty, który w swoim malarstwie zaklął tajemnicę polskości, a monotonny krajobraz polskiej wsi podniósł do rangi sztuki. Oglądaliśmy najbardziej znane obrazy „Bociany” i „Babie lato”, a także 120 innych wypożyczonych z wielu polskich i zagranicznych muzeów.
W trakcie wycieczki dostaliśmy dużą dawkę malarstwa dwóch wybitnych artystów żyjących niemal w tym samym czasie, ale zdecydowanie odmiennych w sposobie tworzenia dzieł sztuki. Chełmoński pokazał swój malarski związek z polskim krajobrazem i nauczył nas na niego patrzeć, a Malczewski przedstawiał niepokoje duszy i przekonał, że wieloznaczność emocji też może być tematem obrazu.
Wycieczkę przygotowali: Krystyna Kamińska, Jola Chojnicka i Stanisław Golumski.
Zdjęcia: Bernarda Burghardt, Aleksander Grabowski i Jolanta Chojnicka Krystyna Kamińska
___________________________________________________________________________________________________________
Nowy Rezerwat Przyrody „Torfowisko Ustronie”
W dniu 12 kwietnia 2025 roku spotkanie z naturą zorganizowali: Polsko-Niemieckie Stowarzyszenie Educatio Pro Europa Viadrina, Nadleśnictwo Bogdaniec, pani Magdalena Kacprzak - sołtys Mosiny oraz Michał Bielewicz - Regionalny Konserwator Przyrody. Odwiedziliśmy nowy Rezerwat Przyrody „Torfowisko Ustronie” utworzony 24 grudnia 2024 roku zarządzeniem Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Gorzowie Wielkopolskim. Rezerwat powstał w ramach inicjatywy „100 rezerwatów na 100-lecie Lasów Państwowych”.
Spotkaliśmy się na parkingu przy drodze Witnica – Mosina, przy pomniku, na którym tablica informuje: „W stulecie Lasów Państwowych - Rezerwat przyrody Torfowisko Ustronie”.
Pan Michał Pasich - leśniczy Leśnictwa Ustronie - opowiedział nam o roli Lasów Państwowych i ochronie przyrody. Moim zdaniem instytucja ta w swojej stuletniej historii znacząco wpłynęła na bardzo dobrą kondycję lasów, przede wszystkim ze względu na zrównoważoną gospodarkę oraz ochronę siedlisk fauny i flory.
Z Oddziału PTTK „Stilon” w wycieczce uczestniczyło 30 szczęśliwych osób. Wysłuchaliśmy wspaniałych opowieści o formach ochrony przyrody pana Michała Bielewicza - Regionalnego Konserwatora Przyrody z Gorzowa Wielkopolskiego.
Po krótkim spacerze leśną drogą, wsłuchując się w koncert zięby, dotarliśmy do rezerwatu Torfowisko Ustronie. Przy wieży widokowej pan Michał Bielewicz kontynuował opowieści o tym niezwykłym miejscu tak cennym dla bioróżnorodności. To była prawdziwa uczta, bo wysłuchaliśmy bardzo ciekawych opowieści: o siedliskach rosiczki okrągłolistnej, żurawiny błotnej i wełnianki oraz o ochronie czynnej i biernej tego terenu.
Następnie udaliśmy się do Mosiny. Pani Magdalena Kacprzak - sołtys Mosiny przygotowała dla uczestników imprezy poczęstunek i ognisko. Rozmowy i wspomnienia nie miały końca.
Na zakończenie odwiedziliśmy kościół szachulcowy pw. św. Michała Archanioła oraz obejrzeliśmy pomnik tragiczne poległych amerykańskich lotników - Leonarda Marino i Johna Sunberga.
Życie jest piękne – stwierdził każdy uczestnik wycieczki spacerując po tak cudownych miejscach - prawdziwym cudzie natury, jakim jest m.in. rezerwat Torfowisko Ustronie.
Chciałbym podziękować Michałowi Bielewiczowi – Regionalnemu Konserwatorowi Przyrody z Gorzowa Wielkopolskiego, Magdalenie Kacprzak - sołtys Mosiny oraz leśniczemu Michałowi Pasichowi, podleśniczej Katarzyny Kwaśnej - Leśnictwo Ustronie i leśniczej Sylwii Musielsiej – Leśnictwo Mosina z Nadleśnictwa Bogdaniec za pomoc w organizacji tego spotkania.
Dziękuję członkom PTTK Stilon za aktywny udział w tym spotkaniu z naturą.
Informacji o kolejnych spotkaniach bardzo proszę szukać w ogłoszeniach w internecie.
Roman Skudynowski
___________________________________________________________________________________________________________
MUZEUM ZABYTKOWYCH NARZĘDZI
8 kwietna 2025 r. grupa 17 członków i sympatyków Oddziału PTTK „Stilon” odwiedziła Muzeum Zabytkowych Narzędzi. To niezwykłe muzeum prowadzi pan Tomasz Maciejewski. Zgromadził w nim olbrzymią liczbę zabytkowych narzędzi, dzisiaj już nie używanych, ocalając je od zapomnienia. Zobaczyliśmy kilka zabytkowych motorowerów, latarek, kluczy, młotków i wiele innych, nawet uchwyt do tamborka. Zbiór pana Tomasza powiększył się o wielką, starą poziomicę, którą podarował Ryszard Bronisz i krajalnicę do trawy podarowanej przez Aleksandra Grabowskiego. W kompleksie muzeum jest również studio fotograficzne. No, prawdziwy zawrót głowy. Na pożegnanie otrzymaliśmy kartki reklamowe z breloczkami. Od naszej grupy pan Tomasz otrzymał album „Gorzowskie murale”.
Zanim dotarliśmy do muzeum przy ulicy Husarskiej 26 zatrzymaliśmy się przy kościele pw. św. Trójcy w dzielnicy Gorzowa - Wieprzyce. Początki parafii sięgają XIV w. Jest dokument z 1393 r. mówiący o kościele. W czasie wojny trzydziestoletniej ( 1618-1648 ) kościół doszczętnie ograbiono. Nowy kościół wybudowano w 1748 r., który spłonął 19.03.1825 r. w czasie wielkiego pożaru całej wsi. Aktualny kościół wybudowano i poświęcono 8.04.1833 r., wieżę dobudowano w 1880 r.. Jest to jedna z piękniejszych wież z zegarem w okolicy. Na wieży są dwa dzwony. W kościele jest piękne sklepienie kolebkowe i witraż z 1974 r. przedstawiający symbol Ducha św. W dniu 4.04. 1946 r. stał się kościołem katolickim. Przed kościołem jest płyta nagrobna Ernsta Henselera i jego żony Anny. W Gorzowie jest „skwer dwóch malarzy” nad Kłodawką przy ul. Łokietka i Chrobrego. W 2010 r. na skwerze odsłonięto dwa pomniki; jeden przedstawia Jana Korcza – gorzowskiego malarza, a drugi Ernsta Henselera ( w pozycji stojącej ) - malarza niemieckiego. Mówimy o nim dlatego, że urodził się tutaj w Wieprzycach. Urodził się 27 września 1852 r. Od 1870 r. zamieszkał w Berlinie i tam się kształcił w malarstwie. Miał liczne wystawy, a jego prace były nagradzane. Dwa obrazy „Stara Warta” i „Leśna ścieżka” są w posiadaniu Muzeum Lubuskiego im. Jana Dekerta w Gorzowie. Ożenił się z Anną Schiele, córką landsberskiego kupca. Zmarł 27 października 1940 r., został pochowany w Berlinie. Po latach, kiedy likwidowano cmentarz w 2004 r. społecznicy gorzowscy sprowadzili płytę nagrobną i umieścili przy kościele św. Trójcy w Wieprzycach.
W drodze powrotnej weszliśmy do Parku Wieprzyckiego. Utworzono go na terenie dawnego cmentarza, którego początki sięgają XIV w. Jak wynika z planu cmentarza była tu kaplica murowana, zburzona po II wojnie światowej oraz pomnik z 1921 r. upamiętniający 61 mieszkańców Wieprzyc i okolic, poległych na frontach I wojny światowej, zburzony po II wojnie światowej. Park utworzono na części cmentarza o powierzchni 1,8 ha w 1974 r. W parku przeważają robinie akacjowe, jest też jesion wyniosły, klony i bluszcz. Kiedyś cmentarz otoczony był murem ceglanym, dzisiaj zostały tylko resztki.
O tym wszystkim opowiadała nam Maria Karbowska, która z ramienia Zarządu Oddziału PTTK „Stilon” przygotowała spacer do Muzeum Zabytkowych Narzędzi.
Tekst – Maria Karbowska
Zdjęcia – Aleksander Grabowski, Maria Karbowska, Marian Piekarczyk
___________________________________________________________________________________________________________
Sprawozdanie z imprezy z 5.04.2025 r.
z cyklu „Wypad za miasto”
Rajd pieszy 13 - Wokół jeziora Lipie
Spotkaliśmy się o godz. 9.30 przy Castoramie na Osiedlu Górczyn. Pojechaliśmy prywatnymi samochodami do miejscowości Długie nad jeziorem Lipie.
Zostawiamy samochody – parking nad jeziorem i kierujemy się w kierunku jeziora Kokna. Poszliśmy lasem i pięknymi wąwozami prawym brzegiem jeziora. Przekroczyliśmy drogę DK 22 i skierowaliśmy ponowie nad jezioro Lipie. Doszliśmy do Mierzęckiej Strugi, która wypływa z tego jeziora i pomaszerowaliśmy do jeziora Osiek do punktu widokowego i zorganizowanego miejsca odpoczynku. Rozpaliliśmy ognisko oraz zwiedziliśmy okolicę z Mostem Pojednania.
Po odpoczynku skierowaliśmy się do jeziora Słowa do słowiańskiego grodziska. Po jego zwiedzeniu wracamy brzegiem jeziora Lipy do parkingu. Wypad skończyliśmy w bistro nad jeziorem.
Trasa ok. 16 km. Pomimo długiego odcinka Wypadu zebrało się wyjątkowo duże grono 34 osób (mam nadzieję zadowolonych ze spaceru) .
Do zobaczenia.
Organizator Tomasz Granops
___________________________________________________________________________________________________________
FILHARMONIA GORZOWSKA OD KULIS
W dniach 10 i 24 marca 2025 r. dwie grupy po 35 osób, członków i sympatyków Oddziału PTTK „Stilon”, odwiedziło Filharmonię Gorzowską. Celem było zwiedzenie filharmonii „od kulis”.
Po filharmonii oprowadziła nas pani Renata Ochwat, znana większości z nas, a szczególnie melomanom. Powitała nas w imieniu dyrektora artystycznego Przemysława Fiugajskiego
i pracowników filharmonii w przyjaznej strefie publicznej z przestronnym dwukondygnacyjnym foyer, w którym znajduje się m.in. kawiarnia. Zaczęliśmy zwiedzanie od najważniejszego pomieszczenia, sali koncertowej. Tam ze swadą opowiedziała o twórcach filharmonii, najważniejszych pomieszczeniach i licznych ciekawostkach i tajemniczych zdarzeniach. Jak mówiła, wszystko zaczęło się od marzeń ówczesnego prezydenta miasta Tadeusza Jędrzejczaka, który rzucił hasło zbudowania w mieście sali koncertowej. Umowę na budowę podpisano 27 grudnia 2008 r. Kamień węgielny wmurowano w kwietniu 2009 r. w ziemię niecki Osiedla Dolinki przy ówczesnej ulicy Kusocińskiego, później w kwietniu 2010 r. zmienionej na ulicę Dziewięciu Muz. Potem na sesji Rady Miasta urzędowo ustanowiono powstanie filharmonii na mocy Uchwały Rady Miasta z dnia 12 maja 2010 r. z wpisaniem do rejestru instytucji kultury. Radni jednogłośnie przyjęli dwie uchwały:
o powołaniu instytucji i o nadaniu jej statutu. Nową instytucję kultury nazwano: Centrum Edukacji Artystycznej- Filharmonia Gorzowska. Chwila ta miała niecodzienną artystyczną oprawę. Wystąpił kwartet smyczkowy Revelation. Muzycy zagrali kilka utworów Haydna, Corellego i Dittersdorfa.
To był przedsmak tego co miało słuchaczy czekać w filharmonii. Filharmonię budowała firma Polimex- Mostostal S.A. Projektantem filharmonii jest Daniel Frąc, który jest także jednym z dwóch twórców logotypu Filharmonii Gorzowskiej. Logotyp wyłoniono w konkursie ogłoszonym w marcu 2010 r. Daniel Frąc nawiązał w logotypie do charakterystycznej architektury obiektu. Pionowe linie nawiązują do instrumentów muzycznych. W miejscu kolumnady jest napis FILHARMONIA GORZOWSKA. Elewacja budynku obłożona jest piaskowcem. Projekt budowy filharmonii gorzowskiej został nagrodzony w kategorii kultura „Lubuski Eurolider 2009 r.” Kompleks filharmonii liczy 76 tys. m3, do budowy użyto 650 ton stali, 7 tys. m3 betonu i setki tysięcy cegieł. Koszt budowy wyniósł 130 mln zł. Pierwszym dyrektorem zarządzającym całą instytucją został Krzysztof Nowak, menadżer telewizyjny z Poznania, związany w młodości z Gorzowem. Jego zastępcą, prowadzącym zespół muzyczny, został Piotr Borkowski, który przybył z Korei, bo tam pracował. Został dyrektorem artystycznym i dyrygentem orkiestry, którą musiał stworzyć. W sali koncertowej pani Renata Ochwat szczególnie zwróciła naszą uwagę na akustykę sali. To jedna z najlepszych pod względem akustyki sal tego typu w Polsce. Te doskonałe warunki do wykonywania i odbioru muzyki sala zawdzięcza unikatowej budowie, przemyślanej geometrii ścian (nie ma kątów prostych) i sufitów oraz modelowym rozwiązaniom technologicznym. Sala koncertowa jest w formie trapezu, zajmuje 1000 m2 powierzchni, posiada 598 miejsc. W sali koncertowej zwróciła też uwagę na zapadnię w podłodze sceny dla orkiestry. Pod nią znajduje się winda, która jest częścią sceny i są przy jej pomocy transportowane z magazynu cięższe instrumenty, np. fortepiany. Przeszliśmy obok „inspicjentornii”, czyli miejscu dowodzenia artystami i widownią. Stąd lecą trzy dzwonki do publiczności i orkiestry. W podziemiu filharmonii znajdują się różne pomieszczenia techniczne, magazyny strojów z wystawianych musicali (dotąd filharmonia wystawiła ich 9), oraz magazyn instrumentów. Stoją tam dumnie dwa fortepiany firmy Steinway &Sons sprowadzone z Hamburga. Jest też małe pianino. Magazyn jest klimatyzowany – jest stała temperatura 22 stopni Celsjusza i wilgotność 40%. Takie są wymogi gwarancji. Magazyn znajduje się pod sceną orkiestry. Jest tam winda systemu „spiro”.
Grupa II miała okazję zobaczyć miejsce sterowania parametrami powietrza podawanymi
do wszystkich pomieszczeń filharmonii. Wyglądało jak hala fabryki. Następnie przeszliśmy do sali prób dla członków orkiestry (są 4 takie sale) i sali kameralnej. Sala kameralna ma powierzchnię
200 m2, i 150 miejsc. Znakomita akustyka, niebanalna architektura oraz urok tej sali tworzą idealne warunki do organizacji koncertów kameralnych. To tutaj odbywają się zajęcia z programu „Muzyczne raczkowanie”. Sale filharmonii mają bardzo dobre parametry akustyczne. Dobrze wie o tym nasz kolega inż. Roman Buszkiewicz, który w imieniu prezydenta dokonał odbioru, w tym zakresie, zakończonej budowy filharmonii. W sali kameralnej ze względów akustycznych pozostawiono nieotynkowaną surową cegłę na ścianach. Pani Renata Ochwat pokazała specjalnie krzywo położone cegły w ścianach. Długim korytarzem (obok patio, używanym tylko raz w roku) przeszliśmy do pomieszczeń zaplecza dla artystów gdzie jest kompleks garderób oraz pokoje hotelowe.
W dalszej części korytarza znajdują się biura administracyjne filharmonii.
Grupa I wjechała windą na najwyższy poziom foyer, skąd rozciąga się widok na zabudowania podziemnego parkingu na 400 samochodów oraz na odległe Zawarcie.
Filharmonia Gorzowska (taką nazwę nadano 23 czerwca 2010 r.) była tworzona od zera. Koncert inauguracyjny odbył się 18 maja 2011 r. Na scenie było 160 artystów. Orkiestra zagrała IX Symfonię d-moll op.125 Ludwiga van Beethovena. Symfonia znana jest także jako „Symfonia radości” i jest popularna głównie dzięki finałowej kantacie do słów „Ody do radości” Friedricha von Schillera. Wybór IX Symfonii miał znaczenie symboliczne. Dawni mieszkańcy Landsbergu przekazali filharmonii w darze wielką księgę z faksymile rękopisu dzieła. Na koncercie było dużo znamienitych gości, wśród nich Elżbieta Penderecka. Również ja miałam przyjemność wysłuchać tego koncertu.
Pani Renata Ochwat podziękowała uczestnikom zwiedzania za zainteresowanie filharmonią
i powiedziała, że ma nadzieję widywać wszystkich na koncertach. Maria Karbowska w imieniu wszystkich podziękowała i wspólnie z prezesem Zarządu Oddziału Aleksandrem Grabowskim wręczyła prezent - album „Gorzowskie murale” i odczytała dedykację. Od Grupy II był prezent
w formie tabliczki magnesowej z logo Oddziału.
Z ramienia Zarządu Oddziału organizatorem wydarzenia była Maria Karbowska.
Tekst: Maria Karbowska
Zdjęcia: Aleksander Grabowski, Marian Piekarczyk, Marek Zadorocki, Barbara Czechowska i Oskar Kaczmarczyk (Filharmonia Gorzowska).
__________________________________________________________________________________________________________
„Polita”
22 marca 2025 r. byliśmy na musicalu „Polita” w Teatrze Polskim w Szczecinie. Od 1946 roku teatr ten mieścił się w dawnej loży masońskiej zbudowanej na wysokiej skarpie nad Odrą z wejściem od ulicy Swarożyca. Niedawno teatr przeszedł gruntowną modernizację, a Teatr otwarto w sierpniu 2023 roku. „Polita” prezentowana jest na Scenie Włoskiej.
Musical opowiada historię Apolonii Chałupiec, czyli Poli Negri, pierwszej gwiazdy kina niemego.
Z małej wsi w woj. kujawsko-pomorskim dotarła ona przez Warszawę i Berlin do atelier w Ameryce i romansowała z największymi gwiazdorami filmu niemego. Podbiła Hollywood jako pierwsza europejska aktorka. Zarabiała miliony dolarów, dużo inwestowała w nieruchomości i diamenty. Słynęła z licznych romansów, m.in. z Charliem Chaplinem i Rudolfem Valentino. Jednak mimo wejścia na szczyt, nie była szczęśliwa.
Twórcą i reżyserem musicalu „Polita” jest Janusz Józefowicz, a muzykę skomponował Janusz Stokłosa. Widowisko ogląda się w specjalnych okularach, które dzięki technice 3D dają efekt przestrzeni. W tym spektaklu nie ma typowej dla teatru scenografii, a jej funkcję zastępują animacje. Dodano także fragmenty filmów z Polą Negri, z Charlie Chaplinem oraz kadry z pogrzebu Rudolfa Valentino. Przedstawienie utrzymane jest w dużym tempie, sceny zmieniają się nieustannie. Główną rolę znakomicie grała, śpiewała i tańczyła Sylwia Różycka. Zaskakujące efekty, dużo tańca, świetna muzyka i wzruszająca historia Poli Negri - wszystko pozostawiło w nas duże wrażenie.
Wyjazd zorganizowali Krystyna Jankowska-Białas i Czesław Białas, wprowadzenie do spektaklu przygotowała Krystyna Kamińska.
Wiele osób wyraziło życzenie, abyśmy w przyszłym sezonie pojechali do Teatru Polskiego na inne musicale.
Opis: Krystyna Kamińska
Zdjęcia: Mariola Miler i Aleksander Grabowski
___________________________________________________________________________________________________________
Z cyklu „Wypad za miasto”
– sprawozdanie
W dniu 15.03.2025 roku w ramach „Wypadów za miasto” kontynuowaliśmy program „Wzdłuż rzeki Santoczna”. Celem jest poznanie drugiej odnogi rzeki. W niektórych publikacjach Santoczna wypływa z jeziora Zarośniętego w okolicach Dankowa.
Spotkaliśmy się tradycyjnie o godz. 9.30 przy Castoramie na Osiedlu Górczyn i pojechaliśmy prywatnymi samochodami do miejscowości Lipy nad jezioro Lubieszewko. Pozostawiliśmy samochody przy agroturystyce „U Jasia” i powędrowaliśmy lewym brzegiem jeziora Lubie.
Po drodze minęliśmy spiętrzenie pomiędzy jeziorami. Doszliśmy do jeziora Mrowinko, gdzie w niewielkiej odległości od siebie wpływają oba koryta rzeki. Poszliśmy malowniczym brzegiem lewej odnogi aż do wypływu jej z jeziora Chłop, gdzie zatrzymaliśmy się na piknik. Po odpoczynku pomaszerowaliśmy prawym brzegiem do jeziora Chłopek przekraczając Santoczną wróciliśmy do Lip.
Trasa ok. 12 km. W imprezie brało udział 19 osób.
Opis imprezy: Tomasz Granops.
Zdjęcia: Antoni Pieprzyk, Stanisław Golumski, Kazimierz Kamiński
___________________________________________________________________________________________________________
Park nad Kłodawką
Mimo deszczowej pogody na kolejnym spacerze po gorzowskich parkach – w dniu 12 marca 2025 roku spotkało się 27 sympatyków i członków Oddziału PTTK „Stilon”. Tym razem terenem naszego spaceru był park wzdłuż rzeki Kłodawki przy ul. Jarosława Dąbrowskiego oraz skwer imienia Ireny Dowgielewicz. Od roku 2019 wzdłuż koryta rzeki Kłodawki prowadzi ścieżka pieszo-rowerowa.
Spotkaliśmy się na moście przy ul. Borowskiego, koło dawnego młyna z dużym kołem wodnym. Do lat 60. ubiegłego wieku gorzowska rzeka nazywała się Kłodawa, obecnie jej oficjalna nazwa to Kłodawka. Na początku omówiliśmy rodzaje młynów, uwzględniając „serce młyna”, czyli koło wodne. Dawniej w obrębie miasta było pięć różnych typy młynów z kołami nadsiębiernymi i podsiębiernymi. Najstarszym i największym gorzowskim młynem był Wielki Młyn, który do 1945 roku stał przy Bramie Młyńskiej. Przy ul. Wyszyńskiego stał młyn typu amerykańskiego, w którym po przebudowie przez kilkanaście lat działał hotel Le Moulin. Aktualnie obiekt został przystosowany na budynek mieszkalny.
Kłodawka ma swój początek w jeziorze Karskim Wielkim, a po 27,3 km wpada do Warty. W Gorzowie istnieją 23 mosty, mostki lub kładki łączące dwa brzegi Kłodawki. Aby rozpocząć trasę spaceru, trzeba przejść przez dwa mostki. Wzdłuż Kłodawki po obu stronach brzegu był pas zieleni z licznymi drzewami, m. in. olszą czarną, wierzbą, robinią akacjową.
Park został utworzony w 1882 roku, a jego fundatorem był Friedrich Klose – radny miejski, mistrz malarski. Mimo małej powierzchni parku – tylko 1,54 ha, rosną tu liczne gatunki drzew i krzewów oraz rzadkie gatunki obcego pochodzenia. 16 drzew zostało objętych szczególną ochroną, czyli zostały zaliczone do pomników przyrody. Na placu Grunwaldzkim znajdują się 33 platany będące także pomnikami przyrody.
Pierwszym drzewem napotkanym na naszej trasie była wierzba biała z charakterystyczną szeroką, luźną koroną i żółtobrązowymi pędami. Idąc dalej ścieżką wzdłuż Kłodawki, w okolicy sklepu meblowego rośnie dąb szypułkowy o wysokości ponad 30 m i obwodzie ponad 350 cm. Dęby mają w kulturze szczególną pozycję, w wierzeniach ludowych symbolizowały ogień, męską potęgę, wiarę, drzwi do nieba. W naszej strefie klimatycznej rośnie ponad 200 gatunków dębów.
W dalszym odcinku trasy przy brzegu Kłodawki rośnie 16 olsz czarnych, będących pomnikami przyrody. Naturalnym siedliskiem olsz czarnych są tereny wokół cieków wodnych, tj. rzek, jezior, stawów. Wiek olsz znad Kłodawki szacuje się na ponad 100 lat, a ich wysokość wynosi 17-30 m. Dobra kondycja olszy czarnej wskazuje na wysoki poziom wód gruntowych. Liście stosowane są w medycynie ludowej na wrzody i gojenie ran. Natomiast drewno wykorzystuje się w modelarstwie, szkutnictwie, do rzeźbienia.
Przy placu zabaw są dwa bardzo ciekawe drzewa - cypryśniki błotne o wysokości ponad 20 m i obwodzie ponad 290 cm. Ich ojczyzną jest Ameryka Północna, a do Europy gatunek ten został sprowadzony w 1640 roku. Cypryśnik osiąga wiek 300-500 lat. Naturalnym środowiskiem tych drzew jest teren bagienny, zalewowy. Drzewo wykształca korzenie oddechowe (pneumatofory). Najstarsze cypryśniki błotne w Polsce można spotkać w arboretum w Kórniku. Drewno stosuje się do wyrobu przyborów kuchennych i mebli.
Ścieżką wzdłuż Kłodawki doszliśmy do stadionu lekkoatletycznego, który został przebudowany w latach 2021-2022. Po wojnie był to stadion piłkarski Warty Gorzów. Klub Warta miał 18 sekcji m.in. badminton, boks, kolarstwo, piłka nożna, piłka ręczna, szachy, tenis stołowy. Po przebudowie stadionowi nadano imię Lubuskich Olimpijczyków. W roku 2023 zostały zorganizowane 99. Mistrzostwa Polski Seniorów w Lekkiej Atletyce. Gorzowianie zdobyli na nich pięć medali, w tym dwa złote i trzy brązowe.
Kolejnym przystankiem było miejsce upamiętniające gorzowską pisarkę Irenę Dowgielewicz, która mieszkała w willi przy ul. Dąbrowskiego 18. Stoi tu kamień z medalionem autorstwa znanej rzeźbiarki Zofii Bilińskiej i tablicą z fragmentem wiersza Ireny Dowgielewicz „Ja to miasto naprawdę kocham”. Wśród uczestników spaceru była Krystyna Brzostowicz, która osobiście znała pisarkę, bo mieszkała w jej willi jako lokatorka. Bardzo ciepło opowiedziała o rozmowach i częstych spotkaniach z panią Ireną. Na skwerze im. Ireny Dowgielewicz przy ul. Mickiewicza koło Kłodawki rosną dwa ciekawe dęby szypułkowe odmiany stożkowatej.
Następnym tematem naszej opowieści był plac Grunwaldzki z 33 platanami - pomnikami przyrody. Drzewa te wyglądają imponująco, mają szeroko rozłożoną koronę. Szczególnie charakterystyczny jest pień szarokremowy, a w wyniku łuszczenia się kory, szerokimi płatami odpadają jej fragmenty.
Na placu Grunwaldzkim znajdują się pomnik Braterstwa Broni, Dzwon Pokoju i Kapsuła Czasu.
Przy ul. Słowackiego 1 jest tablica pamiątkowa informująca, że „W tym domu w latach 1945 -1972 mieszkał Włodzimierz Korsak, wychowawca młodzieży, pionier ochrony przyrody”. Tablicę ufundowało społeczeństwo miasta Gorzów w 1977. Teren zieleni wokół placu jest miejscem wypoczynku oraz zabaw dla dzieci chętnie odwiedzanym przez gorzowian.
Ostatnim punktem było zwiedzenie hotelu „Gracja”. To hotel czterogwiazdkowy. Pani Izabela Mańczyńska opowiedziała nam o historii tego obiektu. Następnie obejrzeliśmy miejsca dostępne nie tylko dla gości hotelowych, ale też dla mieszkańców Gorzowa. Do dyspozycji jest kryty basen, squash, siłownia, inne miejsca odnowy biologicznej oraz kawiarnia. W tej kawiarni byliśmy podjęci kawą oraz pysznym ciastem.
Dziękujemy pracownikom hotelu „Gracja” za wzbogacenie naszego spaceru tymi słodkościami. Na pewno wrócimy w Wasze gościnne progi.
Dziękuję uczestnikom za udział w spacerze i zapraszam na kolejne spotkania z cyklu „Parkami Gorzowa”.
Roman Skudynowski
___________________________________________________________________________________________________________
W dniu 24.02.2025 roku odbył się kolejny spacer w ramach projektu RUSZAJMY SIĘ.
W spacerze udział wzięło czworo uczestników.
Do zobaczenia na następnym spacerze dniu 3.03.2025 roku. Start o godzinie 11.00.
Warto się ruszać!
Pozdrawiam
Stanisław Golumski
___________________________________________________________________________________________________________
Rajd pieszy nr 11 z cyklu „Wypad za miasto”
Dolsk–Pszczelnik–Dolsk
W dniu 22.02.2025 r. w ramach „Wypadów za miasto” wybraliśmy się na szlak Templariusz i Joannitów trasą historycznie związaną z Zakonami.
Tradycyjnie wyruszyliśmy spad Castoramy w Gorzowie o godz. 9.30 prywatnymi samochodami do wsi Dolsk w woj. Zachodnio-pomorskim. Po krótkiej informacji organizatora o terenie oraz jego historycznych walorach i programie wycieczki wyruszyliśmy w kierunku miejscowości Pszczelnik. Po drodze zwiedziliśmy kuźnię z 1784 roku oraz odremontowany pałac w Dolsku. Dalej prawym brzegiem jeziora Dolsk leśnymi duktami dotarliśmy do muzeum lotników litewskich, którzy zginęli w tym rejonie w czasie przelotu z Nowego Jorku do Kowna. Po zwiedzeniu izby pamięci przeszliśmy na miejsce katastrofy, gdzie został wzniesiony pomnik upamiętniający to wydarzenie. Po krótkiej przerwie przeszliśmy nad jezioro Zielin, gdzie na plaży był zaplanowany dłuższy postój. Przy ognisku odpoczęliśmy i po godzinie wyruszyliśmy w drogę powrotną.
Trasa liczyła ok. 14 km. W imprezie brało udział 26 osób.
Opis: organizator imprezy Tomasz Granops
Zdjęcia: Krystyna Górska, Antoni Pieprzyk, Stanisław Golumski, Kazimierz Kamiński
___________________________________________________________________________________________________________
SPOTKANIE Z SENIORAMI
27 stycznia 2025 roku
W restauracji Krokodyl odbyło się spotkanie Zarządu Oddziału PTTK STILON z SENIORAMI Oddziału. Na to spotkanie przygotowaliśmy drobny, słodki poczę-stunek, a za zdrowie wszyscy wypiliśmy szampana.
Zaproszona przez nas pani Joanna Gwoździewska z Leśniczówki Przyłęsko, opowiedziała trochę o Leśniczówce i zachęcała do odwiedzania, tego miejsca, znakomitego do odpoczynku i organizowania imprez w środku lasu. Nawiasem mówiąc rozpoczęcia naszego sezonu tury-stycznego 2025 roku tu właśnie się odbędzie.
Prezes Alek Grabowski przyniósł ze sobą kilka albumów z fotografiami i opisami dawnych turystycznych wypraw i zaczęły się rozmowy i wspomnienia o naszych dawnych rajdach górskich.
Rozmawialiśmy o schroniskach w górach i zdobywaniu szczytów. Czasem w górach było niebezpiecznie. Ale byliśmy młodzi i wszystko wydawało się być łatwe i piękne.
W pewnym momencie sptkania Marysia Karbowska, zabierając głos powiedziała:
„Coś się zaczyna, coś się kończy. Nadszedł czas stanu spoczynku. Myślę, że to jest dobra chwila bym mogła podziękować obecnemu Zarządowi Oddziału z prezesem Alkiem Grabowskim na czele i poprzednimi prezesami Julkiem Kuźmą i Rysiem Broniszem za docenienie mojej pracy w Oddziale, w tym 18-letniej pracy w Zarządzie Oddziału. Liczne odznaczenia, dyplomy i podziękowania, które otrzymałam świadczą o tym, że prezesi bacznie przyglądali się mojej pracy, dostrzegali w niej elementy warte nagrodzenia. Przecież każdy wniosek o odznaczenie wyższej rangi musiał być uzasadniony. Zawsze znaleźli takie treści do wyeksponowania mojej działalności w PTTK, że wnioski były aprobowane i prze-chodziły. Jestem usatysfakcjonowana i dziękuję ze wzruszeniem za nie wszystkie ”
Wzruszenie było prawdziwe. Aż uczestnikom łzy się zakręciły. Ale Marysia szybko przeszła do podziękowań za odznaczenia, wyróżnienia i dyplomy, które otrzymała podczas swojej aktywności w naszym Oddziale PTTK STILON, a złożyły się na nie:
- odznaki: Srebrna Honorowa Odznaka PTTK - wyróżnienie Zarządu Głównego PTTK, Złota Honorowa Odznaka PTTK - wyróżnienie Zarządu Głównego PTTK, Odznaka 25 LAT w PTTK, Odznaka Honorowa Miasta Gorzowa Wlkp.,
- dyplomy: ZG PTTK - za zasługi w upowszechnianiu turystyki i krajoznawstwa, 60-lecia Komisji Krajoznawczej Zarządu Głównego PTTK - za zasługi w upowsze-chnianiu turystyki i krajoznawstwa, 60-lecia Komisji Krajoznawczej Zarządu Głównego PTTK - za aktywną pracę w PTTK
oraz wiele różnych podziękowań, listów gratulacyjnych, dyplomów i nagród od Zarządu Oddziału PTTK Stilon oraz członków i sympatyków Oddziału.
Myślę, że spotkanie było potrzebne i udane.
Bardzo dziękujemy wszystkim obecnym na spotkaniu za miłą atmosferę i do zobaczenia w przyszłym roku.
ORGANIZATORZY
___________________________________________________________________________________________________________
SPACER W RMACH PROJEKTU "RUSZAJMY SIĘ"
W dniu 17.02.2025 roku odbył się kolejny spacer w ramach projektu RUSZAJMY SIĘ.
Uczestniczyło w nim pięcioro osób i pies.
Do zobaczenia na następnym spacerze dn. 24.02.2024, godz. 11.00.
Warto się ruszać.
Pozdrawiam.
Stanisław Golumski
___________________________________________________________________________________________________________
___________________________________________________________________________________________________________
Drugi spacer za nami
W mroźny dzień -12 lutego na miejsce zbiórki i spaceru po parku Kopernika przyszło 30 członków i sympatyków Oddziału PTTK” Stilon”.
Ryszard Bronisz i Biskup Mirosław Wola zaprosili nas do kościoła ewangelickiego znajdującego się na terenie parku (obecnie Ewangelicko-Augsburski Kościół Świętej Trójcy). Biskup opowiedział nam historię kościoła i zasady panujące w kościele ewangelickim, a Rysiu Bronisz pokazał stare zdjęcia kaplicy zbudowanej na terenie cmentarza, po wojnie nazywanego cmentarzem poniemieckim.
Cmentarz założono w roku 1831, który po kilkakrotnym powiększaniu osiągnął powierzchnię prawie 18 ha. Do 1945 r. dokonano tam ponad 10 tys. pochówków. Cmentarz istniał ponad 100 lat i był miejscem spoczynku najbardziej zasłużonych mieszkańców Landsbergu XIX wieku.
Po wojnie cmentarz ulegał dewastacji. W roku 1971 władze podjęły decyzję o likwidacji cmentarza i wybudowaniu w tym miejscu parku Kopernika. Park założono w latach 1972-74, a jego urządzenie w dużej części w ramach czynu społecznego przeprowadzali pracownicy ZWCH Stilon. Na terenie parku powstała fontanna, place zabaw, siłownia, skatepark i miasteczko ruchu drogowego. W parku rośnie wiele okazów roślinnych. Z powodzeniem wskazać można takie gatunki jak: cis pospolity, jesion wyniosły, czy też roztaczająca podczas kwitnienia słodki zapach lipa drobnolistna.
W roku 2006 w związku z budową drogi przecinającej dawny cmentarz w czerwcu 2010 roku przeprowadzono ekshumację ponad 1000 grobów. Obok kościoła ewangelickiego otwarto symboliczne lapidarium z tablicami z dawnego cmentarza.
W roku 2022 park przeszedł reaktywację - utwardzono nowe alejki, wyremontowano fontannę, zasadzono wiele nowych drzew i innych roślin.
Po parku Kopernika oprowadzał nas Ryszard Bronisz.
Pomysłodawczynią spacerów jest Maria Karbowska,
a organizatorem Aleksander Grabowski, który Państwa zaprasza na kolejne spacery, któ-re odbywać się będą w każdą drugą środę miesiąca.
_______________________________________________________________________________
Rajd pieszy nr 10
25.01.2025 r. z cyklu „Wypad za miasto”
– sprawozdanie
W dniu 25.01.2025 r. w ramach „Wypadów za miasto” zrealizo-waliśmy program historyczny pod hasłem „Szlak imienia Hetmana Stefana Czarnieckiego”. Był to fragment trasy turystycznej utworzonej w 1957 roku.
Rozpoczęliśmy wędrówkę z parkingu przy kąpielisku Nierzym. Po prelekcji organizatora omawiającego historię powstania tego szlaku pomaszerowaliśmy dalej wzdłuż jezior Nierzym, Ostrowite i Jeż do leśniczówki Nierzym (Młynów) do Punktu Edukacji Leśnej Nad-leśnictwa Kłodawa, gdzie przy ognisku witaliśmy Nowy Rok turystyczny PTTK Stilon. Powrót odcinkami czerwonego szlaku im. Czarnieckiego do jeziora Nierzym i parkingu.
Trasa rajdu to ok. 10 km przebiegała urokliwymi terenami leśnymi o zróżnicowanej konfiguracji z pięknymi widokami na jeziora.
W Wypadzie uczestniczyło 19 osób.
Opis imprezy: Tomasz Granops
Zdjęcia: Jan Nowakowski, Antoni Pieprzyk, Stanisław Golumski
i Kazimierz Kamiński
___________________________________________________________________________________________________________
„Ruszajmy się” - kolejna relacja
W dniu 20.01.2025 odbył się trzeci już spacer w ramach projektu „Ruszajmy się”.
Uczestniczyło w nim sześć osób i specjalny uczestnik Piotruś. Pogoda dopisała, świeciło nawet słońce.
Do zobaczenia na następnym spacerze w dniu 27.01.2025 (poniedziałek), start o godz. 11.00.
Warto się ruszać.
Pozdrawiam.
Tekst: Stanisław Golumski
__________________________________________________________________________________________
Pierwsze parki
15 stycznia odbył się pierwszy spacer z nowego cyklu „Parkami Gorzowa”. Pomimo mało zachęca-jącej pogody - było mglisto, wilgotno i chłodno - na starcie stanęło blisko 20 osób.
Jako pierwszy obejrzeliśmy park Górczyński (między ulicami Górczyńską i Kombatantów), po którym oprowadziła nas Krystyna Kamińska. Ten duży park (8,5 ha) założono w 1993 roku. Przyciąga on atrakcjami dla dzieci oraz urządzeniami do ćwiczeń dla dorosłych. Jest tu także Polana Przyjaciół, czyli wybieg dla psów z atrakcjami.
Byliśmy również w parku 750-lecia Gorzowa (u zbiegu ulic Czartoryskiego i Dekerta) powstałym z okazji jubileuszu miasta. Inicjatorami jego byli mieszkańcy sąsiednich domów, m. in. Mirosław Urbanowicz, który sugestywnie opowiedział o walce o ten park. Oprócz wielu ciekawych miejsc na uwagę zasługuje aleja składająca się z kilku rodzajów nawierzchni przeniesionych tu ze starych ulic Gorzowa, m.in. kocie łby, kostka asfaltowa, płyty tzw. kontrybucyjne i inne.
Pora roku nie pozwala na zajmowanie się roślinnością. Oprowadzający informowali o ciekawych drzewach i krzewach, ale trzeba tu wrócić w sezonie, by zobaczyć je w pełnej krasie.
Organizatorem cyklu „Parkami Gorzowa” jest Aleksander Grabowski. Spacery odbywać się będą w każdą drugą środę miesiąca.
Opis: Krystyna Kamińska
___________________________________________________________________________________________________________
PREZES ODDZIAŁU:
Aleksander GRABOWSKI
tel. nr +48 600 983 386
e-mail: alekgraba53@wp.pl
_____________________________________
WICEPREZES ODDZIAŁU:
Kazimierz KAMIŃSKI
tel.kom. 696 865 795
e-mail: kaminski.k@poczta.fm
_____________________________________
WICEPREZES ODDZIAŁU d/s OSOBOWYCH:
Marta PIEPRZYK
tel. 608 633 350
e-mail: map59@interia.pl
____________________________________________________
Biuro Oddziału
czynne jest w czwartki
w godz. 15:00 - 16:00
Wystarczy tylko wypełnić zeznanie podatkowe wpisując nr KRS: 0000169865 i nazwę Oddziału jako cel szczególny.
Wnioskowaną kwotę otrzymamy za pośrednictwem ZLOP i wykorzystamy na realizację celów statutowych.
PRZEKAŻ DAROWIZNĘ
na cele statutowe Oddziału PTTK STILON!
Możesz wesprzeć naszą działalność, przekazując nam DAROWIZNĘ NA CELE STATUTOWE.
Darowizny takie, po spełnieniu określonych warunków, mogą również być odpisane od Twojego dochodu.
Aby skorzystać z tej ulgi podatkowej należy wpłacić wybraną przez siebie kwotę na nasz rachunek z adnotacją
„Darowizna na cele statutowe".
Nr konta:
72 2490 0005 0000 4500 8385 3642
Osoby fizyczne mogą przy rocznym rozliczeniu podatkowym odliczyć od swojego dochodu kwotę darowizny
stanowiącej do 6% swojego dochodu (podstawa prawna: art. 26,
ust. 1, punkt 9 Ustawy O podatku dochodowym
od osób fizycznych z dn. 26.07.1991 r. z późniejszymi zmianami).