KRONIKA 2024
________________________________________________________________________________________________________________
Rajd pieszy nr 9
14.12.2024 r. z cyklu „Wypad za miasto” – sprawozdanie
W dniu 14.12.2024 r. w ramach „Wypadów za miasto” rozpoczynamy program poznawania Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego Tradycyjnie spotkaliśmy się przy Castoramie w Gorzowie Wlkp. O godz. 9.30 skąd prywatnymi samochodami pojechaliśmy do Bledzewa. Z Rynku ulicą Kościuszki wyruszyliśmy w kierunku Starego Dworku. Zainteresowani zobaczyli Kościół pw. św. Katarzyny. Przy ul. Starodworskiej przy figurze Matki Boskiej organizator wygłosił prelekcję na temat powstania miejscowości Bledzew oraz krótką informację o tej historycznej miejscowości oraz historii tego miejsca z czasów napoleońskich.
Podążyliśmy pięknym lasem mieszanym w kierunku Starego Dworku po drodze mijając zalew Tymienicy. Doszliśmy do mostu obrotowego na kanale Obry pamiątki militarnej z okresu międzywojennego. Po krótkiej informacji o celu budowy tego obiektu oraz technice jego obrotu poszliśmy nad Obrę, gdzie zatrzymaliśmy się na postój nad brzegiem rzeki. Po godzinnym pikniku z ogniskiem wróciliśmy do Bledzewa inna trasą wzdłuż Obry poprzez zabudowania przysiółka Tymiana po przejściu ok. 11 km.
Z uwagi na bardzo ciekawą historię związaną z Bledzewem zaproponowano, aby jeden z kolejnych wypadów dotyczył tej miejscowości.
W imprezie brały udział 23 osoby.
Opis: Tomasz Granops.
Zdjęcia: Tomasz Granops, Krystyna Brzostowska, Jarek Ostrowski.
___________________________________________________________________________________________________________
ZIEMIA OPOLSKA
wycieczka w dniach 11–15.09.2024 r.
Ziemia Opolska to mało znany zakątek Polski, który postanowiliśmy poznać.
W drodze do hotelu w Chrząstowicach, zatrzymaliśmy się w Brzegu. Brzeg to miasto o bogatej historii, którego korzenie sięgają średniowiecza. Jednym z najcenniejszych zabytków jest Zamek Piastów Śląskich z piękną renesansową bramą wjazdową z XVI w.
Oprowadzał nas p. Marek Pyzowski. Pokazał nam m.in. Zamek Piastów Śląskich (Pomnik Historii). Ogromne wrażenie zrobiła na nas brama wjazdowa, która jest zaliczana do najcenniejszych zabytków renesansu w Europie. W krypcie grobowej kaplicy pw. św. Jadwigi (przy Zamku) pochowanych jest co najmniej 43 przedstawicieli rodziny książęcej. Zobaczyliśmy również gotycką bazylikę pw. św. Mikołaja, barokowy kościół pw. Podwyższenia Krzyża Świętego, renesansowy ratusz m.in. z przepiękną barokową Salą Rajców i Wielką Salą Stropową. Wokół ratusza usytuowane są piękne, kilkusetletnie kamienice. W Brzegu znajduje się jeden z najstarszych budynków mieszkalnych na Śląsku. Jest to dawna wieża mieszkalno-obronna z XIII wieku.
Z Brzegu pojechaliśmy do Małujowic, które słynie nie tylko z najsłynniejszej bitwy wojen śląskich z XVIII wieku, lecz również z kościoła pw. Św. Jakuba Apostoła. Kościół ma jeden z najbogatszych w Polsce cykl gotyckich, biblijnych malowideł ściennych. Nazywany jest „biblią dla ubogich”.
Drugiego dnia zwiedzaliśmy Opole (niestety w deszczu). Zaczęliśmy od Muzeum Polskiej Piosenki i amfiteatru. Potem XIII-wieczna Wieża Piastowska i Gmach Dawnej Rejencji (obecnie Opolski Urząd Wojewódzki), który stoi na miejscu wyburzonego w latach 30. XX w. Zamku Piastowskiego. Przeszliśmy wzdłuż Opolskiej Wenecji tj. zabudowy na dawnych murach miejskich nad Młynówką, do Kamienicy Czynszowej. Następnie przeszliśmy na Wzgórze Uniwersyteckie z rzeźbami przedstawiającymi autorów piosenek Zobaczyliśmy również kościół „Na Górce”, Ratusz i pomnik konny księcia Kazimierza I Opolskiego, Aleję Gwiazd Polskiej Piosenki oraz urocze, okoliczne kamienice.
Trzeciego dnia udaliśmy się do Prudnika. Najstarszym zabytkiem Prudnika jest Wieża Woka z XIII w. Poznaliśmy bogatą historię tego miasta dotyczącą m.in. włókiennictwa. Zwiedzaliśmy Arsenał oraz Centrum Tradycji Tkackich, które powstało po zlikwidowaniu Zakładu Przemysłu Bawełnianego „FROTEX”(znany z ręczników i tkanin dekoracyjnych). Podziwialiśmy również hall willi Hermanna Frankla (był właścicielem zakładu włókienniczego).
Następnym punktem naszej wycieczki był pałac w Mosznej, który słynie z pięknej architekury oraz bogatego wyposażenia wnętrz. Zwiedziliśmy kilka pomieszczeń np. biblioteka, sala pod Pawiem, sala balowa, gabinet hrabiego, sypialnia, łazienka. Byliśmy również w kaplicy luterańskiej i oranżerii. Pomimo niesprzyjającej pogodzie byliśmy na całym pokazie grających fontann.
Czwarty dzień rozpoczęliśmy od zwiedzania z zewnątrz pałacu w Kopicach oraz Mauzoleum Rodziny Schaffgotsch. Przewodniczka p. Małgosia przedstawiła nam historię Joanny Goduli-Schaffgotsch.
Następnie udaliśmy się do Zamku Książęcego w Niemodlinie, w którym zwiedziliśmy kilka odrestaurowanych pomieszczeń, kaplicę oraz piwnice: krypty, galerię ikon, zbrojownię, tunele, salę tortur.
Następnym punktem naszej wycieczki była jedna z najpiękniejszych wsi opolskich - Kamień Śląski, w którym prawdopodobnie urodził się św. Jacek Odrowąż. Zwiedziliśmy pałac oraz Sanktuarium św. Jacka Odrowąża.
Po przyjeździe do Góry św. Anny zwiedziliśmy bazylikę i sanktuarium, z figurką św. Anny Samotrzeciej z XV w. Warunki atmosferycznie uniemożliwiły nam zwiedzanie całego wzgórza.
Ostatniego dnia pojechaliśmy do Ozimka gdzie zobaczyliśmy piękny, najstarszy w Europie wiszący most żelazny na rzece Mała Panew oraz niezwykle interesujące Muzeum Hutnictwa Doliny Małej Panwi.
W drodze powrotnej do Gorzowa wstąpiliśmy jeszcze do Oleśnicy, w której zwiedziliśmy niezwykły Zamek Książęcy.
Tekst: Halina Kosińska
__________________________________________________________________________________________
X RAJD - GÓRY I PARKI NARODOWE
„ZŁOTA POLSKA JESIEŃ 2024”
9-13.10.2024 - POLANICA ZDRÓJ
Dzień pierwszy
W drodze do Polanicy Zdroju zwiedziliśmy Nową Rudę, Gminę Miejską położoną w północno-zachodniej części powiatu kłodzkiego, w dolinie rzek Włodzicy i Woliborki, pomiędzy Górami Sowimi, a Wzgórzami Włodzickimi.
Nowa Ruda charakteryzuje się tarasowym układem miasta, urozmaiconą rzeźbą terenu, ciekawie krzyżującymi się ulicami, licznymi mostami i wiaduktami. Wszystko to zobaczyliśmy spacerując po mieście.
Spacer rozpoczęliśmy spod Miejskiego Ośrodka Kultury. Schodząc w dół zobaczyliśmy między innymi kościół rzymskokatolicki pw. św. Mikołaja, rynek i ratusz pochodzący z końca XIX wieku, fontannę z pomnikiem św. Jana Chrzciciela, kolejną fontannę, tym razem z figurą św. Floriana. Plac okalały barwne kamienice. Tuż obok rynku obejrzeliśmy Zamek Stillfriedów, dawną rezydencję rodu baronów von Stillfried. Następnie przeszliśmy na bulwar nad rzeką Włodzicę. Obejrzeliśmy tzw. Domy Tkaczy i Płócienników związane z historią noworudzkiego włókiennictwa. Zobaczyliśmy Kaplicę Loretańską, a na brzegu rzeki Włodzicy fontannę w kształcie jaszczura, zwaną fontanną Rudek.
Nowa Ruda okazała się interesującym miastem z ciekawą historią i z wieloma miejscami, które warto było zobaczyć.
Kolejnym miastem, do którego przyjechaliśmy po drodze do Polanicy Zdroju, było jedno z trzech najbardziej dotkniętych powodzią w 2024 roku miast woj. dolnośląskiego – Kłodzko. To co zobaczyliśmy, w każdym z nas wywołało olbrzymie emocje. Mimo, że od powodzi minęło już sporo czasu, obraz zniszczeń przerósł nasze wyobrażenie. Jedyne co w tej chwili mogliśmy zrobić, to pokazać, że chcemy odwiedzać to piękne miasto, nawet mimo zniszczeń i zasilać budżet mieszkańców poprzez zakup towarów, czy też korzystanie z usług gastronomicznych.
66Dzień drugi
Wyprawa do Skalnego Miasta Adrspach znajdującego się w północnych Czechach. Jest to miejsce jedyne w swoim rodzaju. Zobaczyliśmy wiele formacji skalnych, byliśmy w zupełnie innym świecie, w którym najwyższa forma skalna - Kochankowie - osiąga 81,4 m, gdzie Wielki Wodospad spada 16 metrów w dół, najwęższe przejście między skałami ma tylko 50 cm szerokości, a przyroda czaruje w każdym miejscu. Widzieliśmy takie formacje jak: Głowa Cukru, Dzban, Gotycka Brama, Plac Słoni, na którym wręczono legitymacje nowym członkom PTTK, Ząb Karkonosza, Wieża Elżbiety, Schody, Kochankowie, Wielka Panorama, Starosta i Starościna.
Skalne miasto to piękne i niepowtarzalne miejsce warte zobaczenia.
Dzień trzeci
Dzisiaj wyprawa do Skalnej Czaszki, szlakiem w Górach Stołowych, który udostępniono turystom dopiero w 2021 r. Mimo, że trasa nie wydawała się trudna technicznie, to znaczną niedogodnością były leżące po drodze wiatrołomy, szczególnie w środkowej części drogi. Rekompensowały to uroki szlaku i punkty widokowe, do których dojście wymagało ostrożności, gdyż chwila nieuwagi i można było spaść w przepaść.
Skalna Czaszka na żywo robiła niesamowite wrażenie, aż trudno uwierzyć, że takie cuda mogły powstać wyłącznie siłami natury i nie było tam ingerencji człowieka.
Dzień czwarty
Uczestnicy imprezy podzielili się na dwie grupy. Pierwsza wędrowała ciekawym szlakiem w Górach Stołowych - ścieżką przyrodniczą Skalne Grzyby. Jest to grupa form skalnych rozrzuconych na długości około 2 km, mających fantastyczne kształty: maczug, baszt, bram i grzybów. Była to przyjemna wędrówka leśna pomiędzy formami skalnymi ukrytymi w lesie. Przez Skalne Wrota weszliśmy na szlak, gdzie na poboczu ścieżki chowały się najsłynniejsze okazy. Oprócz skalnych grzybów zobaczyliśmy ciekawe punkty widokowe, np. Żaba, Głowa lamy, Skalny Mur. Prowadzący imprezę Stanisław Golumski podziękował przewodnikowi, panu Robertowi za pokazanie nam piękna Gór Stołowych.
Druga grupa pozostała w Polanicy Zdrój i zapoznała się z atrakcjami turystycznymi tej miejscowości. Spacerowali po Parku Zdrojowym. Odwiedzili pijalnię wód mineralnych, Sanatorium „Wielka Pieniawa”, deptak, Aleję Gwiazd Koszykówki, Manufakturę Szkła „Barbara”, Teatr Zdrojowy im. Mieczysławy Ćwiklińskiej. Część uczestników imprezy odwiedziła nowo powstały kompleks spacerowo-wypoczynkowy na Wzgórzu Marii, gdzie znajduje się kapliczka z obrazem Najświętszej Marii Panny.
Dzień piąty
Żegnajcie góry i Polanico Zdrój. Wracamy do Gorzowa.
Po drodze zwiedzamy Opactwo Cystersów w Henrykowie na Dolnym Śląsku. To pocysterski barokowy zespół klasztorny z Kościołem Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny i św. Jana Chrzciciela, będący jednym z najokazalszych i najpiękniejszych zespołów budowli barokowych na Śląsku - miejsce powstania ”Księgi Henrykowskiej”, zabytku piśmiennictwa, w którym znalazło się jedyne zdanie w języku polskim. „Day ut ia pobrusa, a ti poziwai”, czyli „Daj, ać ja pobruszę, a ty poczywaj”. Obecnie w obiektach poklasztornych funkcjonuje Katolickie Liceum Ogólnokształcące w Henrykowie. W refektarzu opactwa zjedliśmy obiad przygotowany w klasztornej kuchni. Pełni wrażeń i nakarmieni kontynuowaliśmy podróż do Gorzowa Wlkp.
Dobrze przygotowana i przeprowadzona impreza, świetne miejsce zakwaterowania, smaczne jedzenie, profesjonalni przewodnicy, dobry autokar i jego kierowca pan Andrzej, który sprawnie i bezpiecznie dowoził nas w każde miejsce. To wszystko pozwoliło na pozytywny odbiór całej imprezy turystycznej i pozostawiło niezapomniane wrażenia.
Dziękujemy.
Organizator imprezy: z upoważnienia Zarządu Oddziału PTTK „STILON” Kazimierz Kamiński.
Prowadzący imprezę: Stanisław Golumski, Tomasz Granops, Antoni Pieprzyk.
Przewodnicy:
Nowa Ruda – pan Andrzej.
Góry Stołowe – pan Robert.
Henryków – pan Zdzisław.
Transport: kierowca - pan Andrzej.
Opis wycieczki: Elżbieta Piekarczyk.
Zdjęcia: Marian Piekarczyk, Elżbieta Piekarczyk, Maria Karbowska, Krystyna Górska, Stanisław Golumski, Aleksander Grabowski, Jacek Mickowski.
Relacja filmowa: Marian Piekarczyk.
Slajdy: Czesław Żurawski (ze zdjęć uczestników imprezy).
___________________________________________________________________________________________________________
___________________________________________________________________________________________________________
Sezon PTTK 2024 zakończony
Zakończenie sezonu turystycznego w PTTK „Stilon” miało miejsce 19 października 2024 r. Spotkaliśmy się przy rondzie Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy o godz.10.30, aby wyruszyć na krótszy (4 km), bądź dłuższy (7 km) spacer i spotkać się około godziny 12.00 w Kłodawie w lokalu „Stodoła pełna smaku”. Lokal był pięknie przygotowany na przyjęcie uczestników. Przywitano nas aromatyczną kawą i herbatą.
Wydarzenie wzbogaciła wystawa zdjęć przygotowana przez prezesa PTTK, a zarazem szefa Klubu Fotograficznego przy Oddziale - Aleksandra Grabowskiego przedstawiająca „Nasze życie turystyczne”. Była też ekspozycja Honorowego Prezesa i przewodniczącego Komisji Rewizyjnej Juliusza Kuźmy, który zaprezentował foldery, mapy i turystyczne odznaczenia. Dodatkowo dostępne były do wglądu kroniki Oddziału. Za drobną opłatą można było nabyć pojedyncze zdjęcia z naszych imprez. Pokazano także nasze butony z różnych wyjazdów.
Zebranych przywitały organizatorki imprezy Krystyna Górska i Marta Pieprzyk i pokrótce przedstawiły program imprezy, który obejmował informacje prezesa o działalności Oddziału PTTK „Stilon” w roku 2024, wręczenie dyplomów dla najbardziej aktywnych członków i organizatorów PTTK ”Stilon” oraz specjalne wyróżnienie dla Antoniego Pieprzyka za rowerową pasję. Prezesi i członkowie Zarządu Oddziału. Aleksander Grabowski przedstawili informacje na temat odbytych imprez i planów na rok przyszły, a także podziękowali organizatorom za ich wkład pracy w organizację imprez. Prezes wręczył dyplomy i gratulacje za aktywny udział w życiu turystycznym Oddziału. Otrzymały je koleżanki: Wiesława Grządzielewska, Monika Michalska, Maria Karbowska, Jadwiga Grabowska, Antonina Biskupska i kolega Wojciech Broda. Dyplomy Zarządu Głównego PTTK dla zasłużonych dostali Bernarda Burghard i Roman Skudynowski. Specjalny dyplom otrzymał prezes Aleksander Grabowski za prowadzenie Koła Fotograficznego oraz organizowanie wystaw i konkursów fotograficznych, a dyplom z gratulacjami za rowerową pasję dostał Antoni Pieprzyk. Wiceprezes Kazimierz Kamiński i skarbnik Krystyna Górska wyrazili szczególne podziękowania w imieniu Zarządu Oddziału organizatorce Marii Karbowskiej za jej dotychczasową pracę, jednocześnie prosząc o kontynuację muzycznych wyjazdów. Do dyskusji zachęcała koleżanka Alicja Michalska, a wiceprezes Marta Pieprzyk przedstawiła informacje dotyczące stanu liczebnego Oddziału (jest nas obecnie 310 członków) oraz opłacenia składek. Część oficjalną zakończyło wystąpienie kolegi Juliusza Kuźmy, który przedstawił informacje na temat Beskidu Żywieckiego.
Po tym zajęliśmy się jedzonkiem. Najpierw był chlebek, smalczyk i kiszone ogórki, następnie zupa gulaszowa. No a zaraz potem - tańce. Oj, jak to było! Pan Sławek przygrywał że ho, ho. Bawiliśmy się doskonale ze trzy godziny, aż do podania dania głównego. Żeberko - to było to. No i znowu tańce i małe co nieco, czyli jabłecznik i znowu tańce. Gdy niespodziewanie o godzinie 19.00 pojawił się autobus, trzeba było przerwać zabawę i wrócić do domu.
Do zobaczenia za rok.
Tak to widziała i opisała Jagoda Grabowska.
Zdjęcia: Elżbieta Piekarczyk, Aleksander Grabowski, Marian Piekarczyk.
___________________________________________________________________________________________________________
WYSTAWA GRAFIK ROMANA PICIŃSKIEGO
26 listopada 2024 roku liczna grupa członków Oddziału PTTK „Stilon” zgromadziła się
w Muzeum Lubuskim im. Jana Dekerta na spotkaniu z artystą malarzem Romanem Picińskim. Zebranych powitała Krystyna Górska, która z ramienia Zarządu Oddziału była organizatorką spotkania. Podziękowała dyrektor Ewie Pawlak i kustosz Monice Kowalskiej za umożliwienie spotkania w muzeum w dniu zamkniętym dla zwiedzających.
Spotkanie otworzył Ryszard Bronisz, który przedstawił bliżej Romana Picińskiego jako swojego przyjaciela czytając własny opis jego sylwetki zawarty w katalogu. Roman Piciński w muzealnej oficynie, gdzie prezentowane są jego obrazy-rysunki opowiadał o gorzowskich domach powstałych na przełomie XIX i XX wieku. Opowiadał o twórcach tych obiektów
i czasie ich powstania oraz o źródłach pozyskiwania informacji o istniejących
i nieistniejących obiektach architektonicznych.
Na wystawie zobaczyliśmy 86 prac w technice rysunku tuszem i pastelami. Mogliśmy przekonać się, że domy, place przedstawione na rysunkach żyją. W oknach domów falują firanki, w doniczkach pysznią się czerwone pelargonie. Po ulicach poruszają się ludzie
z teczkami, spieszący się do pracy, kobiety z koszykami zakupów, kwiaciarki z wózkami pełnymi kwiatów na sprzedaż. Panie w długich spódnicach i bluzkach, panowie
w garniturach lub ubraniach roboczych, wszyscy obowiązkowo w kapeluszach albo czapkach. Czasami z parasolkami albo laskami. Miasto pocięte rowami brukowanych ulic tętniło życiem. Widać karety, dorożki, dyliżanse, zaprzęgi konne i taczki. Wśród domów dorodne zielone drzewa, krzewy i mnóstwo kwiatów w oknach, koszykach kobiet
i na straganach miejskich przekupek. Wiele z domów istnieje do dziś, jak ta secesyjna kamienica czy willa Gustawa Schrödera przy ulicy Warszawskiej.
Niektórzy uczestnicy spotkania mieli szczęście kupienia ostatnich egzemplarzy katalogu z rysunkami Romana Picińskiego i uzyskania autografu mistrza. Pozostali muszą poczekać na dodruk katalogu. Pewne jest, że te rysunki żyją, koją nasze zmysły, bije od nich biel, czerwień, fiolet, szarość lub brąz, zawsze rozświetlone kolorem okiennych markiz.
Było to spotkanie pełne wzruszeń o dawnym Landsbergu i dzisiejszym Gorzowie. Nie było to nasze pierwsze spotkanie z Romanem Picińskim. Poprzednio spotkaliśmy się 6 grudnia 2023 roku podczas prezentacji naszego albumu Gorzowskie murale, w którym zamieściliśmy zdjęcia czterech jego rysunków przeniesionych na ściany budynków w formie murali. Jest to dla nas wielki zaszczyt znać takiego człowieka i móc podziwiać jego malarski dorobek.
Dziękujemy Krystynie Górskiej i Ryszardowi Broniszowi za organizację spotkania i czekamy na dalsze w tym samym duchu.
Tekst – Maria Karbowska
___________________________________________________________________________________________________________
RAJD PIESZY NR 8
Z CYKLU „WYPAD ZA MIASTO”
W dniu 16.11.2024 r. w ramach „Wypadów za miasto” kontynuujemy program nazwany „Wzdłuż rzeki Santocznej”.
Program przewidywał kontynuację spaceru od wsi Moczydło do Jeziora Lubie w m. Lipy. Zaliczyliśmy już trasę z Barlinka do źródeł Santocznej oraz źródła rzeki do wsi Moczydło nad jeziorem Sitno Moczydelskie, gdzie wpływa rzeka. Kolejna pętla wzdłuż Santocznej to Moczydło – Lipy nad jeziorem Lubieszewko. Trasa biegła przez tereny Puszczy Barlineckiej.
Spotkanie uczestników tradycyjnie przy Castoramie na Osiedlu Górczyn o godz. 9.30. Przejazd prywatnymi samochodami w kolumnie do m. Lipy, gdzie przy agroturystyce „U Jasia” zaparkowaliśmy auta.
Po krótkim wprowadzeniu przez organizatora o celu wędrówki i trasie oraz historii jezior pomaszerowaliśmy wzdłuż prawego brzegu jeziora Lubieszewko. Trasa prowadziła wysokim brzegiem jeziora aż do zwężenia i przejścia w Santoczną. Zatrzymaliśmy się na krótkie postoje przy czatowni z pięknym widokiem na przesmyk pomiędzy jeziorami Lubieszewko i Suche oraz w miejscu wypływu Santocznej z Jeziora Sitno Moczydelskie. Dalej prawym brzegiem tym razem jeziora Sitno dotarliśmy do miejsca biwakowania.
Po godzinnym pikniku z ogniskiem pomaszerowaliśmy już lewym brzegiem jezior do Lip. Po drodze mijaliśmy przepust spiętrzający pomiędzy jeziorami Lubieszewko i Lubie (widzieliśmy spiętrzenie jeziora w latach trzydziestych XX wieku). Dotarliśmy po ok. 11 km do miejsca parkowania. Po pożegnaniach wracamy do Gorzowa.
W rajdzie brały udział 24 osoby.
Opis imprezy: Tomasz Granops
Zdjęcia: Czesław Białas, Jarosław Ostrowski
___________________________________________________________________________________________________________
GALA OPEROWA
– NARODOWE FORUM MUZYKI – WROCŁAW
21.11.2024
21 listopada 40 członków i sympatyków Oddziału PTTK „Stilon” pojechało do Narodowego Forum Muzyki we Wrocławiu na Galę Operową. Podczas Gali Operowej wystąpiło dwoje znakomitych śpiewaków: sopranistka Sondra Radvanovsky i tenor Piotr Beczała wraz z Orkiestrą Symfoniczną Filharmonii Wrocławskiej prowadzoną przez włoskiego dyrygenta Gianlucę Marciano. W programie usłyszeliśmy dzieła dwóch twórców pochodzących z Włoch – Giacoma Pucciniego i Umberta Giordana oraz jednego z najbardziej znanych kompozytorów czeskich – Antonina Dvoraka. Usłyszeliśmy 15 utworów. Pierwsza część koncertu należała w całości do Giacoma Pucciniego. Artysta ten tworzył w nurcie określanym mianem weryzmu. Gala Operowa rozpoczęła się utworem Giacoma Pucciniego „Preludio sinfonico A – dur”. Utwór zagrała Orkiestra Symfoniczna NFM. W Gali Operowej usłyszeliśmy aż 8 utworów Giacoma Pucciniego (jedno preludium, jedno intermezzo, 4 arie, duet i utwór orkiestrowy ). Z opery „Manon Lescaut” Piotr Beczała zaśpiewał arię „Donna non vidi mai”, Sondra Radvanovsky arię „Sola, perduta, abbandonata”. Z opery „Tosca” Piotr Beczała zaśpiewał dwie arie malarza Cavaradossiego: „Recondita armonia” i „E lucevan le stelle”, Sondra Radvanovsky arię „Vissi d’arte” oraz w duecie zaśpiewali „Mario! Mario! Mario!…..Son qui!”. Pomiędzy ariami i duetami z obu oper orkiestra zagrała ekspresyjne intermezzo z opery „Manon Lescaut”. W drugiej części koncertu usłyszeliśmy utwory Antonina Dvoraka. W tym roku była 120 rocznica jego śmierci. Czesi ogłosili rok 2024 Rokiem Muzyki Czeskiej. Przypadły w nim okrągłe rocznice urodzin lub śmierci czterech najwybitniejszych czeskich kompozytorów: Bedricha Smetany, Antonina Dvoraka, Leosa Janaka i Bohuslava Martinu. Z opery „Rusałka” Piotr Beczała zaśpiewał arię „Vidino divna, presladka”, Sondra Radvanovsky arię „Měsíčku na nebi hlubokém” oraz w duecie zaśpiewali „Milacku, znas mne, znas”. Na chwilę orkiestra wróciła do Giacoma Pucciniego i zagrała utwór „La Tregenda” z jego opery-baletu „Wiły”. Na koniec koncertu usłyszeliśmy arię „Come un bel di di magio” w wykonaniu Piotra Beczały i arię „La mamma morta” w wykonaniu Sondry Radvanovsky oraz duet „Vicino a te s’aqueta” z opery „Andrea Chénier” Umberta Giordana. W drodze do Wrocławia Maria Karbowska przybliżyła sylwetki kompozytorów, streściła teksty śpiewanych arii i duetów i życzyła wielu wzruszeń na koncercie.
Publiczność owacjami na stojąco długo nagradzała wykonawców, szczególnie oboje solistów Sondrę Radvanovsky i Piotra Beczałę. Nie zabrakło utworów wykonanych na bis. Piotr Beczała zaśpiewał arię Jontka „Szumią jodły na gór szczycie” z opery „Halka” Stanisława Moniszki, Sondra Radvanovsky zaśpiewała arię Lauretty „O mio babbino caro” z opery „Gianni Scicchi” Giacoma Pucciniego oraz w duecie zaśpiewali „Twoim jest serce me” z operetki „Kraina uśmiechu” Franza Lehara.
Gala Operowa była dla nas wielką ucztą duchową.
Z ramienia Oddziału PTTK „Stilon” organizatorką imprezy była Maria Karbowska.
Tekst – Maria Karbowska
Zdjęcia – Jacek Mickowski, Marian Piekarczyk i zdjęcia prasowe
___________________________________________________________________________________________________________
58 Jesienny Rajd Lubuski „ZDROISKO 2024”
W dniu 21 września 2024 r. w ramach 58 Jesiennego Rajdu Lubuskiego „ZDROISKO 2024” jedną z tras była trasa rowerowa. Przy hali sportowej Szkoły nr 20 przy ul. Szarych Szeregów zebrało się 9 osób. Po przywitaniu udaliśmy się w trasę: Gorzów Wielkopolski-Wojcieszyce-Santoczno-Zdroisko-Janczewo-Czechów-Gorzów Wielkopolski. Długość trasy 38 km.
Pierwszym punktem zwiedzania był jeden ze najstarszych kościołów w naszym regionie w Wojcieszycach oraz folwark.
Piękny słoneczny dzień i przejazd lasem Nadleśnictwa Kłodawa, był dodatkowym smaczkiem tej wycieczki. Krótka przerwa i rozmowa o lasach i zwierzętach, które możemy spotkać w tych terenach. Przybyliśmy do Zdroiska do miejsca spotkania z pozostałymi grupami, które przybyły pieszo, rowerami i innymi środkami lokomocji.
Spotkanie ze wszech miar udane, wymiana wrażeń z różnych wyjazdów, wymiana doświadczeń to dla ducha, a dla ciała były posiłki przygotowane przez Koło Gospodyń Wiejskich, były przepyszne. Spotkanie ludzi lubiących przygody i głodnych poznawania ciekawych miejsc było niezwykłe i bardzo serdeczne.
Grupa rowerowa w powrotnej drodze odwiedziła Janczewo i miejsce upamiętnienia Egipskiej Księżniczki z Janczewa Marthe von Cranach.
Uczestnicy w Gorzowie, serdecznie dziękując sobie udziału w tej rowerowej wycieczce, żegnali się słowami: do następnego spotkania.
Opis: Roman Skudynowski
Zdjęcia: Aleksander Grabowski
___________________________________________________________________________________________________________
58 Lubuski Rajd Jesienny z Rybakowa do Zdroiska
Wśród kilku grup turystów uczestniczących w dniu 21 września 2024 r. w 58 Lubuskim Rajdzie Jesiennym dwie przyjęły Santoczną jako oś swojej wędrówki, w tym grupa, którą miałem przyjemność prowadzić.
W imprezie tej będącej też elementem XI Międzypokoleniowej Sztafety Turystycznej postanowiliśmy przejść jak najbliżej zachodniego brzegu rzeki Santoczna na odcinku od Rybakowa do Zdroiska. Jednak rozpoczęliśmy wędrówkę na brzegu wschodnim. Dzięki temu podziwiać mogliśmy dwa z pięciu jezior, przez które ta rzeczka przepływa.
Po dojściu leśną drogą do Santoczna zerknęliśmy na lapidarium utworzone w miejscu dawnego cmentarza ewangelickiego.
Tym razem darowaliśmy sobie oglądanie pozostałości po dawnej stalowni w tej miejscowości i po jej opuszczeniu ponownie zagłębiliśmy się w lesie. Niestety, ze względu na porę dnia i liczebność naszej grupy nie udało się nam posłuchać żurawiego koncertu, który często trafia się w tym miejscu. Natomiast niektórzy uczestnicy rozpoczęli nieplanowane grzybobranie.
Starając się wędrować jak najbliżej brzegu rzeki, ale jednak trzymając się leśnych ścieżek dotarliśmy do Zdroiska, kolejnej miejscowości z przemysłową historią, Tu podziwialiśmy jeden z dwóch stawów młyńskich z widocznymi jeszcze pozostałościami dawnego młyna.
Dotarliśmy do jednego z pięciu stanowisk lokalnej ścieżki edukacyjnej „Zdroisko – historia i przyroda”. Jednak podobnie jak w Santocznie darowaliśmy sobie zapoznanie się z pozostałymi elementami tej ścieżki, ponieważ po przejściu ok. 11 km wyczerpaliśmy limit przewidzianego na wędrówkę czasu.
Trzeba było już przejść na plac wiejski w Zdroisku, gdzie oczekiwała na wszystkie grupy grochówka przygotowana przez miejscowe Koło Gospodyń Wiejskich. Tu mieliśmy okazję uczestniczyć w koncercie dwóch lokalnych zespołów muzyczno-śpiewaczych. Oczywiście nie zabrakło konkursów zarówno z wiedzy jak i sprawności uczestników.
Po skonsumowaniu wszystkich zapasów i odebraniu nagród zmęczeni nieco piesi uczestnicy rajdu zostali odwiezieni do Gorzowa.
Rajd opisał Roman Glapa, zaś zdjęcia zrobili Aleksander Grabowski i Kazimierz Kamiński.
___________________________________________________________________________________________________________
58 Zlot Turystów Lubuskich - Zdroisko
Zdroisko - punkt spotkań wszystkich uczestników 58 Zlotu Turystów Lubuskich.
Meta znajdowała się na placu za kościołem. Była wiata, miejsce na grilla, ognisko itp. Hania Rudzińska Komandor Zlotu witała uczestników wydając talony na pyszną grochówkę przygotowaną przez Koło Gospodyń Wiejskich w Zdroisku. Panie częstowały również kawą, sernikiem i jabłecznikiem.
Po posiłku i krótkim odpoczynku odbyła się prezentacja uczestników Zlotu.
Odbył się konkurs wiedzy turystycznej i konkurencje sportowe. Konkurs wiedzy zdecydowanie wygrali członkowie PTTK Stilon, a nagrody ufundowało Nadleśnictwo Kłodawa. Wszyscy uczestnicy po zaliczeniu 4 konkurencji mogli wybrać sobie nagrodę. Zrobiliśmy zdjęcie grupowe 130 uczestników Rajdu.
Oddział PTTK Ziemia Gorzowska zaprezentował swoje nowe wydawnictwa, które można było nabyć. Natomiast nasz Oddział zaprezentował album „Murale Gorzowskie”, wystawił butony z organizowanych imprez i zorganizował zbiórkę dla powodzian.
Czas szybko mijał przy wspomnieniach o imprezach turystycznych. O godzinie 16.30 podjechały autobusy i czas było zakończyć Zlot. Pogoda dopisała.
Do zobaczenia w następnym roku.
Zakończenia Zlotu opisał Aleksander Grabowski, a zdjęcia wykonał Aleksander Grabowski
i Kazimierz Kamiński.
___________________________________________________________________________________________________________
XI Rajd z cyklu
"Śladami Zamków, Pałaców i Dworów Ziemi Lubuskiej"
7.09.2024 r.
Trasa XI Rajdu z cyklu „Śladami Zamków, Pałaców i Dworów ZiemiLlubuskiej” zawiodła nas w okolice Zielonej Góry. Zwiedziliśmy zamek Broniszów i pałace w Drzonowie, Zatoniu, Przytoku, Zaborze, Bojadłach i Klenicy.
Większość zwiedzanych obiektów zachowane jest w dobrym stanie lub są w odbudowie. Wczesnym rankiem, bo o godzinie 6.00 7 września 2024 roku wyruszyliśmy do Broniszowa, gdzie powitał nas obecny właściciel zamku Cezary Lusiński i zaprosił nas na poranną kawę. Opowiedział nam historię zamku oraz o planach jego odbudowy. Zwiedzaliśmy kolejne restaurowane pomieszczenia. Właściciel stwierdził, że do całkowitej odbudowy zamku potrzebny będzie worek pieniędzy. Spacerkiem obeszliśmy zamek podziwiając jego wielkość i ciekawą architekturę. Pożegnaliśmy właściciela życząc mu dużo samozaparcia w realizacji planów.
Następnie ruszyliśmy do Drzonowa na zwiedzanie Lubuskiego Muzeum Wojskowego. Siedzibę muzeum stanowi klasycystyczny pałac wraz z przylegającym do niego założeniem parkowym. W muzeum znajduje się ponad 3500 eksponatów. Są tu zbiory: ciężkiego sprzętu wojskowego, lotnictwa militarnego, broni maszynowej, broni palnej, broni białej, uzbrojenia ochronnego, umundurowania, oporządzenia i wyposażenia, odznaczeń, dokumentów, map i zdjęć. Przewodnik oprowadzający nas opowiadał nam o historii zdobycia poszczególnych eksponatów i ich renowacji.
Następnie po przejechaniu 25 km dotarliśmy do ruin pałacu w Zatoniu. Nasz gorzowski historyk Błażej oprowadził nas po poszczególnych pomieszczeniach opowiadając o ich przeznaczeniu. Krótka przerwa na kawę i pyszne lody w kawiarence przy pałacu i jedziemy dalej do Przytoku.
Pałac w Przytoku został wybudowany w latach 1864-1867 w miejscu starej budowli gotyckiej. Na terenie znajduje się także park krajobrazowy założony w 1792 r. Obecny wygląd pałacu nie zmienił się od tamtego czasu, był remontowany i zabezpieczony. W 1986 roku po remoncie założono w pałacu Ośrodek Szkolno-Wychowawczy. Od tamtej pory sukcesywnie zmieniały się formy działalności placówki, a od 2006 r. w pałacu mieści się Młodzieżowy Ośrodek Socjoterapii im. Ireny Sendlerowej i z tego powodu, nie ma możliwości zwiedzania go.
Niedaleko, bo 5 km dalej znajduje się pałac w Zaborze. Barakowy Pałac z XVII wieku, zwany ze względu na otaczającą obiekt fosę „Zamkiem” został zaprojektowany w kształcie podkowy, posiada 3 kondygnacje, na których mieszczą się sale wzorowane na wczesnobarokowych francuskich rezydencjach. Na terenie obiektu znajduje się 6 oficyn zamkowych, okazała fontanna oraz park o powierzchni 20 ha z licznymi okazami ciekawych drzew. Ze względu na obecną funkcję obiektu, jego wnętrza nie są dostępne do zwiedzania - zobaczyliśmy go tylko z zewnątrz. Od 1998 roku w obiekcie funkcjonuje Centrum Leczenia Dzieci i Młodzieży, w którym diagnozowane są oraz leczone zaburzenia zdrowia psychicznego u dzieci i młodzieży. Jego historię i o kolejnych właścicielach opowiedział nam Błażej.
Do pałacu w Bajadłąch docieramy po przejechaniu 12 km. W pałacu przywitała nas Prezes Fundacji Aneta Kamińska i zaprosiła na obiad. Po obiedzie poczęstowano nas kawą ciastkiem lub lodami. Po tej przerwie zwiedziliśmy wnętrza i okolice odbudowującego się pałacu. O historii i planach odbudowy opowiadała nam wiceprezes fundacji Dorota Krupka. Pierwotna budowla barokowa na miejscu wcześniejszego założenia powstała w 1707 r. Uległa pożarowi w 1731 r. Na jej miejscu David Heinrich von Kottwitz wybudował pałac wraz z kordegardami w 1735 r. Właścicielami pałacu była hrabiowska rodzina von Kottwitz (linia z Konotopu), gen. armii von Scheffer-Boyadel, obecnie Arkadiusz Michoński. Od 2014 r. w pałacu działa Fundacja Pałac Bojadła.
Wracamy do Gorzowa. Po drodze zatrzymujemy się Klenicy. Oglądamy pałac z zewnątrz, a o jego historii opowiadał nam Błażej. Dzisiaj własność prywatna niszczejąca.
W XI Rajdzie uczestniczyło 33 uczestników. Naszym przewodnikiem był Błażej Skaziński.
Organizatorem Rajdu z ramienia Oddziału PTTK „Stilon” był Aleksander Grabowski.
Opis i zdjęcia Aleksander Grabowski.
___________________________________________________________________________________________________________
XXXIX Rajd z cyklu
"Góry i Parki Narodowe”- Krasnobród
w dniach 5-11.08.2024 roku
zorganizował Aleksander Grabowski. Roztocze. Był to mój czwarty wypad na Roztocze zorganizowany przez Oddział PTTK ,,Stilon”.
Pierwszy to 1985 rok, wyjazd autokarowy członków i sympatyków z grupą dzieci. Namioty rozbiliśmy na polu namiotowym w Zwierzyńcu. II Rajd z cyklu „Parki Narodowe”, rajd zorganizował Andrzej Kadur. Drugi raz gościliśmy na Roztoczu w roku 2000. Była to wycieczka autokarowa po ziemi lubelskiej zorganizowana przez Juliusza Kuźmę. W roku 2018 i 2024 byłem organizatorem trzeciego i czwartego Rajdu z cyklu „Góry i Parki Narodowe – „Krasnobród”.
W ciągu 5 dni pobytu na Roztoczu zwiedziliśmy: Lublin Tomaszów Mazowiecki, Krasnobród, Zamość, Szczebrzeszyn i Zwierzyniec. Spacerowaliśmy po rezerwacie „Szumy Nad Tanwią” i rezerwacie „Czartowe Pole”. Odwiedziliśmy Sanktuarium Św. Antoniego i kaplicę na wodzie w Radecznicy. Zapoznaliśmy się się z Skansenem Etnograficznym „Zagroda w Guciowe” i spacerowaliśmy po Zwierzynieckim Parku Narodowym zdobywając górę Bukową. W Górecku Kościelnym zwiedziliśmy kościół p. św. Stanisława i Kaplicę na wodzie oraz wiele innych ciekawych miejsc.
Opis: Aleksander Grabowski,
Zdjęcia: Bernarda Burghardt i Aleksander Grabowski
___________________________________________________________________________________________________________
WYCIECZKA z 10 maja 2024 r.
„Z BIEGIEM WARTY”
Pierwszą miejscowością, którą odwiedziliśmy, położną w widłach Warty i Noteci był Santok.
Zajrzeliśmy do Muzeum Grodu Santok, gdzie prezentowane są zabytki archeologiczne z badań prowadzonych na grodzisku. Promem przeprawiliśmy się na lewy brzeg Warty i z przewodnikiem ścieżką edukacyjną przechadzaliśmy się po piastowskim grodzie, o którym Gall Anonim pisał: „że Santok jest strażnicą i kluczem królestwa polskiego”. Stąd rozpościera się widok na kamienną wieżę z 1930 r. Przechodzimy do Baszty, gdzie ciepło przyjmuje nas jej gospodarz Jerzy Gąsiorek - artysta, rzeźbiarz, poeta. Podziwiamy jego rzeźby i twórczość, który w jednym z wierszy pisze „z mojej wieży fruwają anioły”. Z wieży mogliśmy zachwycać się też pięknym widokiem na zakole Warty i wpadającą do niej Noteć.
Dalej jedziemy do Murzynowa i zatrzymujemy się przy pałacu w stylu neoklasycznym z początku XIX wieku. Pałac został wybudowany wg projektu architekta Edwarda Knoblach dla właściciela ziemskiego Adolfa Pfluga i jest odkryciem naszego przewodnika Błażeja Skazińskiego. Obecnie w pałacu mieści się szkoła. Zachowały się zbudowania folwarczne i gorzelnia.
Następnie jedziemy do Skwierzyny – miasteczka położonego w dolinie Warty. Z zewnątrz oglądamy ratusz w stylu neorenesansowym z początku XIX wieku, kamienice, kościół parafialny pw. św. Mikołaja i cmentarz żydowski. Kirkut jest jednym z największych w województwie lubuskim - zajmuje 2,23 ha, na którym zachowało się 247 macew.
Ostatnim celem naszego zwiedzania był pałac neobarokowy w Wiejcach, któremu ostateczną formę nadał Aleksander von Benningsen. Obecnie w pałacu funkcjonuje hotel. Pałac otacza park ze starymi drzewami i trzema stawami, a za bramką parkową płynie rzeka „Polska Pani Warta”. „Polska Pani Warta” to tytuł książki autorstwa członków Klubu Regionalistów działającego przy WiMBP w Gorzowie Wlkp., w której jest jej opis rzeki od jej źródła do ujścia, o tym jakie przez wieki Warta miała znaczenie dla ludzi nad nią zamieszkujących.
Zadowoleni i wzbogaceni o historię naszego regionu wracamy do domu.
Tekst: Bernarda Burghardt
Zdjęcia: Jacek Mickowski, Bernarda Burghardt
___________________________________________________________________________________________________________
Impreza turystyczno-krajoznawcza - Kraków
18-21.07.2024 r.
W drodze do Krakowa odwiedziliśmy, położony w Ojcowskim Parku Narodowym Zamek Pieskowa Skała - Oddział Zamku Królewskiego na Wawelu. Poznaliśmy historię zamku kolejnych właścicieli, piękno renesansowej architektury i dekoracji, a także szesnastowieczny dziedziniec arkadowy i lo-ggię widokową.
Dzień drugi
to Krakowski Kazimierz i poznawanie świata dwóch kultur oraz tajemnic Podgórza. Dzisiaj to najciekawsze dzielnice Krakowa, pełne zaułków i zabytków. Miejsce przenikania się kultury żydowskiej i chrześcijańskiej. Zwiedzanie rozpoczęliśmy od Bazyliki św. Michała Archanioła i św. Stanisława Biskupa i Męczennika - kompleks sakralny, kościół oraz klasztor Paulinów, nazwany potocznie Kościołem Na Skałce. Jest to biały kościół zbudowany na niewielkim wzniesieniu, obecnie w stylu barokowym, częściowo otoczonym 5 metrowym kamiennym murem. Bazylika to nie tylko nadzwyczajna architektura i dzieje męczeństwa biskupa krakowskiego. Jej podziemia poświęcono pamięci największych Polaków.
Pięknymi uliczkami Krakowa przeszliśmy do Kościoła św. Katarzyny Aleksandryjskiej i św. Małgorzaty - kościół rzymskokatolicki wraz z klasztorem oo. Augustianów. Smukła strzelista bryła trójnawowego bazylikowego kościoła, bez wieży i transeptu oraz różne detale architektoniczne i średniowieczne elementy wyposażenia reprezentują dojrzały gotyk. W kościele znajduje się posąg św. Rity, patronki w sprawach trudnych i beznadziejnych.
Zwiedzanie Kazimierza żydowskiego rozpoczęliśmy od placu Wolnica na którym poznaliśmy historię Kazimierza i obejrzeliśmy ratusz. Urokliwym podwórkiem (Spielberga) przy ulicy Józefa 12 przeszliśmy na plac Nowy z okrąglakiem gdzie można zjeść najlepsze zapiekanki. Przy ulicy Szerokiej obejrzeliśmy synagogi. W najstarszej, przy ulicy Szerokiej 24 mieszczą się zbiory judaistyczne. Zwiedziliśmy jedyną czynną dzisiaj ortodoksyjną Synagogę Remuh i jeden z najstar-szych cmentarzy żydowskich w Europie. Widzieliśmy budynek dawnej mykwy oraz odrestaurowany dom, w którym Helena Rubinstein spędziła dzieciństwo.
Krakowski Kazimierz to tętniąca życiem kulturalnym i artystycznym dzielnica pełna kafejek, pracowni i galerii artystycznych. Przerwę w zwiedzaniu spędziliśmy w jednej z klimatycznych restauracji na ulicy Szerokiej.
Kładką Ojca Bernatka przeszliśmy na Podgórze. Zobaczyliśmy m.in. architekturę współczesną – Cricotecę poświęconą Tadeuszowi Kantorowi oraz pomnik prezydenta Krakowa Juliusza Lea. Podgórze to dzielnica różnych stylów architektonicznych, położona na wzniesieniach. Następnie przeszliśmy na Plac Bohaterów Getta. W latach 1941-1943 plac znajdował się w obrębie krakowskiego getta. W 2005 roku na placu powstał pomnik z 70 krzesłami upamiętniający Żydów Krakowa i getto. Zobaczyliśmy także Rynek Podgórski, Sanktuarium św. Józefa – budowlę neogotycką, trójnawową z wieżą wzorowaną na wieży Kościoła Mariackiego w Krakowie.
Wieczorem niespodzianka Organizatora - wyjazd i spacer na Krakowski Kazimierz. W trakcie spaceru ulicami Krakowa na Rynku Głównym obejrzeliśmy start załóg w 12 Ogólnopolskim Zlocie Fiata 126p w Krakowie. To największy jak dotąd zlot maluchów w Europie. Następnie chwila odpoczynku w żydowskiej restauracji „AWIW” z muzyką na żywo. Mile spędziliśmy czas chłonąc wyjątkową atmosferę tego miejsca.
Dzień trzeci
rozpoczęliśmy od celebrowania wyjątkowej okazji, jaką były urodziny Marii Karbowskiej, wieloletniej członkini PTTK, organizatorki imprez, głównie kulturalnych i muzycznych. Było „Sto lat”, a życzenia od Zarządu Oddziału PTTK „Stilon” i uczestników imprezy złożył Prezes Kazimierz Kamiński, który wręczył również prezent - obraz z widokiem na Wawel.
Zwiedzanie rozpoczęliśmy od Kopca Kościuszki, na który weszliśmy przez Muzeum Kościuszkowskie, miejsce poświęcone życiu i dokonaniom Tadeusza Kościuszki. Pamiątki były wyeksponowane na interaktywnej i nowoczesnej wystawie. Dowiedzieliśmy się, że w Krakowie jest 5 kopców, a my weszliśmy na największy, z którego podziwialiśmy panoramę Krakowa.
Następnie wyruszyliśmy do Nowej Huty, aktualnie dzielnicy Krakowa. Obejrzeliśmy Sanktuarium Krzyża Świętego Opactwa Cystersów w Mogile - Nowej Hucie, które powstało 800 lat temu. Jest
w nim czczony gotycki krucyfiks Pana Jezusa Mogilskiego.
Z okien autokaru obejrzeliśmy Centrum Administracyjne Huty im. Lenina oraz Zalew Nowohucki – miejsce rekreacji. Zwiedzanie zaczęliśmy od Alei Róż i budowli przy Placu Centralnym. W czasie wolnym, aby przenieść się i poczuć klimat minionej epoki część uczestników imprezy odwiedziła funkcjonującą w niezmienionej formie kawiarnię „Stylowa”, w której w latach 50-tych zbierała się nowohucka elita. Nowa Huta zadziwiła nas doskonałym układem urbanistycznym miasta oraz budynków o ciekawej architekturze wkomponowanych we wszechobecną zieleń. Obejrzeliśmy Świątynię Matki Bożej Królowej Polski, kościół o którym się mówi, że jest największym osiągnięciem architektury posoborowej na świecie. Potocznie zwany jest „Arką Pana”.
Wieczorem spektakl w Teatrze Bagatela. Obejrzeliśmy jedną z najpopularniejszych komedii Mikołaja Gogola w nowej odsłonie przetłumaczoną i sparafrazowaną przez Tadeusza Nyczka w reżyserii Mikołaja Grabowskiego. Spektakl „Rewizor” - to wciąż aktualna współczesna historia.
No i nadszedł dzień wyjazdu.
Na pożegnanie Krakowa zwiedziliśmy Rynek Główny a następnie jego podziemia, aby przekonać się jak wyglądało życie mieszkańców 500 lat temu.
Organizator Imprezy Stanisław Golumski i Maria Karbowska podziękowali przewodniczce, pani Agnieszce za zapoznanie nas z zabytkami i historią Krakowa. W podziękowaniu wręczyli album „Gorzowskie Murale”. Jeszcze tylko obiad i wyjazd do Gorzowa Wlkp.
Świetnie zorganizowana i przeprowadzona Impreza, dobry hotel, smaczne jedzenie, doskonała, profesjonalna przewodniczka, dobry autokar i jego kierowca p. Jacek, który sprawnie i bezpiecznie dowoził nas w każde miejsce. Przerwy w zwiedzaniu wyznaczono w odpowiednim czasie i miejscach, co było bardzo istotne przy trwającym upale. To wszystko sprawiło, że impreza była przyjemna, interesująca i pozostawiła miłe wspomnienia. Dziękujemy
Organizator imprezy:
z upoważnienia Zarządu Oddziału PTTK „Stilon” - kol. Stanisław Golumski.
Zakwaterowanie: Hostel Krakowiak
Posiłki:
śniadania: Hostel Krakowiak, obiadokolacje: Restauracja „Wawelove”.
Transport: Firma Polonez - kierowca p. Jacek.
Przewodnik: pani Agnieszka.
Opis: Elżbieta Piekarczyk.
Zdjęcia: E.Piekarczyk, S.Golumski, K.Kamiński, M.Piekarczyk.
Relacja filmowa (cz. I i II): Marian Piekarczyk.
Slajdy: Czesław Żurawski (ze zdjęć uczestników imprezy).
GLERIA ZDJĘĆ z imprezy turystyczno-krajoznawczej - Kraków
SLAJDY z imprezy turystyczno-krajoznawczej - Kraków
FILM z imprezy turystyczno-krajoznawczej - Kraków (cz. 1 i 2)
___________________________________________________________________________________________________________
OPISÓWKA Z BOLESŁAWCA
Bolesławiec to miasto ceramiki jednej z najbardziej rozpoznawalnej na świecie. Słynie z charakterystycznych, wykonywanych z dużą dbałością o szczegóły, szkliwionych naczyń w kobaltowych dekoracjach. Każdy wyrób ceramiki jest ręcznie wykonany, przy użyciu specjalnego rodzaju gliny, która jest wypalana w wysokiej temperaturze. Do dziś używa się tradycyjnych metod przy tworzeniu i zdobieniu oraz wypalaniu ceramiki.
Zwiedzanie rozpoczęliśmy od Muzeum Ceramiki, które od kilku miesięcy mieści się w Pałacu Pucklera. Poznaliśmy historię ceramiki od XVIII w. Zobaczyliśmy jak techniki jej wytwarzania ewoluowały przez kolejne wieki. W muzeum znajduje się duża kolekcja ceramiki wyprodukowanej we flagowych zakładach ceramicznych Bolesławca, w tym nagrodzonej w różnych konkursach.
Następnie udaliśmy się na Rynek. Otaczają go z czterech stron rzędy pomalowanych w przeróżne kolory kamienic, a na środku stoi imponujących rozmiarów Ratusz. Miejski Ratusz, wzniesiony w roku 1535, reprezentuje klasyczny styl barokowy z gotyckimi elementami wieży i wnętrz. Obecnie pełni funkcję siedziby władz miejskich.
Nadmienić należy, że kamienice otaczające Ratusz uległy zniszczeniu podczas działań wojennych w 1945 roku. Zostały pieczołowicie odrestaurowane w latach
60-tych XX w. Wyglądają przepięknie. W jednej z bolesławieckich kamienic zobaczyliśmy bramę piastowską z XVIII wieku, w której wiszą dawne pieczęcie książąt śląskich.
Tuż przy Rynku znajduje się architektoniczna perełka Bolesławca, czyli Bazylika Maryjna powstała w XV w. We wnętrzu na szczególną uwagę zasługują dwa z barokowych ołtarzy bocznych św. Barbary (z chrzcielnicą z 1727 roku) i św. Katarzyny (z XVII-wiecznymi obrazami), a także stojące przy wejściu rzeźby świętych, przeniesione z różnych miejsc miasta. Wokół kościoła znajdują się barokowe rzeźby wykonane przez konstruktora ołtarza.
Jednym z najcenniejszych bolesławieckich zabytków jest pomnik feldmarszałka Michaiła Illarionowicza Kutuzowa, który zmarł w 28.04.1813 r. w Bolesławcu.
Podczas spaceru po Bolesławcu zobaczyliśmy m.in. siedzibę Sądu Rejonowego (w XIX w. gimnazjum), budynek teatru, dawne budynki łaźni, krytego basenu oraz rzymskiej łaźni parowej. Podziwialiśmy piękne, okazałe wille z ogrodami oraz parki.
Na zakończenie naszej wycieczki obejrzeliśmy zachwycający korowód otwarcia 30 Bolesławieckiego Święta Ceramiki. Uczestniczyły w nim wszystkie zakłady pracy, organizacje i stowarzyszenia Bolesławca. Korowód był kolorowy i radosny. Jest to prawdziwe święto miasta.
Niektórzy uczestnicy naszej wycieczki skorzystali z oferty handlowej wielu stoisk z ceramiką usytuowanych przy Ratuszu. Bolesławiecka ceramika to pożądany towar wśród zagranicznych i krajowych turystów i świetny pomysł na prezent.
Poznaliśmy również smak wody, którą częstowało miejscowe przedsiębiorstwo wodociągów. Woda była chłodna, niegazowana, gazowana, o smaku cytrynowym i pomarańczowym. W taki upalny dzień smakowała wybornie.
Tekst: Halina Kosińska
Zdjęcia: Bernarda Burghardt.
__________________________________________________________________________________________
JEDYNE TAKIE MIEJSCE – BORNE SULINOWO
30 sierpnia 2024 r. grupa 41 członków i sympatyków Oddziału PTTK „Stilon” uczestniczyła w wycieczce do Bornego Sulinowa. Jest to miejsce, którego aż do 1992 r. nie było na mapie Polski. Przed tą datą pełniło funkcję radzieckiego garnizonu, a wcześniej niemieckiego.
O dziejach Bornego Sulinowa i śladach dwóch XX – wiecznych totalitaryzmów: niemieckiego i radzieckiego bardzo obszernie i zajmująco opowiadał kierownik Izby Muzealnej pan Dariusz Czerniawski. Szczególnie wzruszająco opowiadał o jeńcach stalagów i oflagów utworzonych przez Niemców w Bornem Sulinowie i okolicach. Prezentował przedmioty wytworzone przez jeńców i pamiątki ofiarowane muzeum przez rodziny jeńców. Opowiadał o próbach ucieczek z Oflagu II D Gross Born. Od marca 1945 r. miejscowość zajęła armia radziecka i na dziesięciolecia wycięła ze struktury terytorialnej Polski. Czołg T-34 stojący przed muzeum nie jest pamiątką po żołnierzach radzieckich. Jest to eksponat z Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie.
Następnie Dariusz Czerniawski obwiózł nas po mieście i pokazał wiele ważnych budynków opowiadając o funkcjach jakie pełniły za czasów niemieckich, rosyjskich i pełnią obecnie. W Bornem Sulinowie w restauracji „Sasza” Aleksandra Piewienia zjedliśmy obiad słuchając jego barwnych opowieści o tym mieście. Odwiedziliśmy Wrzosowiska Kłomińskie na terenie dawnego poligonu. To największe wrzosowiska w Polsce. Na ich terenie w 2008 r. utworzono florystyczny rezerwat przyrody „Diabelskie Pustacie”. Nasza wycieczka zaplanowana była właśnie na czas kwitnienia wrzosów, zdążyliśmy na ostatnią chwilę, bo z powodu suszy i upałów kwiaty już brązowiały.
Dalsza trasa wycieczki przebiegała przez Drawski Park Krajobrazowy. Zatrzymaliśmy się w Starym Drawsku przy ruinach zamku Drahim. Podziwialiśmy dwa jeziora: Drawsko – największe jezioro Pojezierza Drawskiego i Żerdno. Dalej jechaliśmy przez Dolinę Pięciu Jezior drogą nazywaną drogą stu zakrętów, bo faktycznie wije się jak wąż wśród jezior i bukowych lasów. Po drodze zobaczyliśmy duże jezioro Siecino. W Złocieńcu obok „Złocieniaszka” - kamiennego zająca, pełniącego niegdyś funkcję drogowskazu, powitała naszą grupę burmistrz Złocieńca pani Małgorzata Głodek. Dalsza trasa prowadziła do Mirosławca przez Osiek Drawski. W Mirosławcu zatrzymaliśmy się w lesie przy 12 Bazie Bezzałogowych Statków Powietrznych w miejscu katastrofy samolotu CASA C – 295 M 019, która wydarzyła się w styczniu 2008 r. Stoi tam pomnik poświęcony żołnierzom sił powietrznych, którzy zginęli w tej katastrofie. W czasie całej trasy Maria Karbowska, która była organizatorką tej wycieczki opowiadała o Bornem Sulinowie, Wrzosowiskach Kłomińskich i Rezerwacie „Diabelskie Pustacie”, Czaplinku, Starym Drawsku i zamku Drahim, jeziorach: Drawsko, Żerdno i Siecino, Dolinie Pięciu Jezior z ich nazwami i wielkościami, Złocieńcu, Osieku Drawskim i pomniku lotników w Mirosławcu. Organizatorka pokazała nam piękno Pojezierza Drawskiego, na które warto wracać.
Wycieczkę z ramienia Zarządu Oddziału PTTK „Stilon” przygotowała i prowadziła Maria Karbowska.
Tekst: Maria Karbowska.
Zdjęcia: Elżbieta Burda, Maria Karbowska, Elżbieta Piekarczyk, Marian Piekarczyk
i Aleksander Grabowski.
__________________________________________________________________________________________
_________________________________________________________________________________________________________
Informacja z Rajdu górskiego Beskid Śląski – Szczyrk
16-22 czerwca 2024 r.
W niedzielę dn. 16.06.2024 r. wczesnym rankiem w grupie autobusowej 40 osób, wyjechaliśmy na Rajd górski w pasmo górskie Beskidu Śląskiego do Szczyrku. Pasmo górskie Beskid Śląski to najpiękniejsze góry południowej Polski. Góry lasy i polany małe, krajobrazy szczytów są wspaniałe. Bazą zakwaterowania był Ośrodek Szkoleniowy Wypoczynkowy „Beskidek“. W Ośrodku sprawnie odbyło się rozdzielenie pokoi, a zatem był jeszcze czas na rekonesans po Szczyrku.
W poniedziałek była już atrakcja, kolejką linową gondolową wjechaliśmy na Halę
Kamienicką (960 m n.p.m.). Widoki z wagonika były bardzo urokliwe Dalej już pieszo doszliśmy do schroniska PTTK na Szyndzielni i szczyt (1028 m n.p.m.). Zaliczyliśmy kolejny szczyt to Klimczok (1117 m n.p.m.) i Schronisko PTTK pod Magurą. Następnie niebieskim szlakiem dotarliśmy do Szczyrku do Sanktuarium Matki Bożej Królowej Polski „Na Górce“. Sanktuarium do złudzenia przypomina historię jednego z najsłynniejszych sanktuariów świata - Lourdes. W pobliżu znajduje się magiczne, uzdrawiające źródełko z kapliczką. Po chwili byliśmy w Ośrodku Beskidek.
We wtorek było przejście piesze, szliśmy z Przełęczy Salmopol czerwonym szlakiem do Malinowskiej Skały (1152 m n.p.m.), następnie zielonym szlakiem na Skrzyczne (1257 m n.p.m.). Skrzyczne jest najwyższym szczytem Beskidu Śląskiego i majestatycznie sylwetka dominuje nad Szczyrkiem od południa. Na szczycie znajdują się taras widokowy i schronisko PTTK na Skrzycznem i stąd rozciąga się wspaniały widok na panoramę Beskidów. Atrakcją Szczyrku zjechaliśmy kolejką krzesełkową kanapową do miasta. Podczas zjazdu panorama Szczyrku była wyjątkowa.
W środę w Bystrej zwiedziliśmy Muzeum biograficzne Juliana Fałata – malarza. W „Fałatówce“ na parterze urządzono galerię dzieł Fałata, natomiast w pokojach na piętrze zgromadzono autentyczne meble, rzeźby i sztychy, odtwarzając okres kiedy mieszkał tu artysta. W południe z osiedla Biła w Szczyrku odbyło się przejście piesze żółtym szlakiem na Przełęcz Karkoszczonka (729 m n.p.m.), która rozdziela dolinę Żylicy od doliny Brennicy. Nieco poniżej przełęczy znajduje się prywatne przytulne Schronisko - Chata Wuja Toma, gdzie podają dobrą kawę i ciasto. Do Ośrodka Beskidek mieliśmy jeszcze ok. 1 godz. marszu.
W czwartek zwiedzaliśmy miasto Bielsko-Biała nazywana często Małym Wiedniem. Zwiedzanie rozpoczęliśmy od dworca kolejowego, który znajduje się na Szlaku Zabytków Techniki Woj. Śląskiego. Bardzo ciekawy budynek, we wnętrzu ładne polichromie wykonane przez wiedeńskich artystów. Następnym punktem zwiedzania była Willa Sixta. Obecnie użytkowany przez Galerię Bielska BWA oraz Miejski Ośrodek Opieki Społecznej. Teodor Sixt był najbogatszym przedsiębiorcą Bielska, działacz społeczny i filantrop. Kolejnym punktem zwiedzania była wizytówka Bielska, zamek książąt Sułkowskich. W zamku mieści się obecnie Muzeum Historyczne Bielska-Białej. Byliśmy w kościele ewangielicko-augsburskim pw. Zbawiciela o bardzo dobrej akustyce. Obok kościoła stoi pomnik Marcina Lutra. Byliśmy w Konkatedrze pw. św. Mikołaja, z ciekawymi witrażami secesyjnymi. Pomnik Reksia był kolejnym punktem zwiedzania. W dalszej części zwiedzania zobaczyliśmy Kamienicę Pod Żabami, kościół pw. Opatrzności Bożej i budynek Urzędu Miejskiego. W godzinach wieczornych po aktywnym zwiedzaniu, było ognisko z kiełbaskami, była też muzyka i tańce.
W piątek szliśmy Deptakiem nad Zylicą, do kompleksu skoczni narciarskich „Skalite“. Była super okazja, zobaczyć treningowe skoki narciarskie na igielicie. Na obiekcie skoczni organizowane są zawody o randze krajowej i międzynarodowej. Następnie byliśmy w Sanktuarium pw. św. Jakuba Starszego Apostoła. Jest to najstarsza i najcenniejsza drewniana ponad 200-letnia świątynia miasta Szczyrk Ulicą Szczytową i przez Osiedle Bieniatka doszliśmy do szlaku pieszego czarnego, który biegnie po zboczach Magury. Weszliśmy na Różańcowy Szlak Maryjny z Mesznej do Szczyrku na Górkę. Szlak ten składa się 19 kapliczek różańcowych wyrzeźbionych w ludowym stylu góralskim pośród lasu bukowego. Po dotarciu do Osiedla Podmagura doszliśmy do Sanktuarium MB Szczyrkowskiej na Górce. Z przed kościoła rozpościerały się rozległe widoki na Szczyrk i Skrzyczne. A dalej już do Ośrodka Beskidek. Po intensywnym spędzeniu czasu na przejściu wokół Szczyrku, w godzinach wieczornych odbyło się spotkanie turystyczne. Na wstępie został wręczony upominek dla osoby, za postawę w górach godną naśladowania. Odbył się konkurs turystyczny o górach cieszący się dużym zainteresowaniem. Były też nagrody książkowe od sponsora Firmy: Ośrodek Rekreacyjny Atletic Gorzów. Wręczono odznaki GOT dla osób spełniających kryteria i wymogi. Natomiast w dyskusji proponowano przyszłe rajdy w różnych pasmach górskich.
W sobotę dn. 22.06.2024 r. wyjechaliśmy w drogę powrotną do Gorzowa Wlkp. Końcowym akcentem składam Wszystkim uczestnikom serdeczne podziękowania za wytrwałość i wysiłek, który został wynagrodzony pięknymi krajobrazami. Wasz aktywny udział to świadectwo dobrego kierunku w stronę rajdów górskich. Należy powiedzieć, że góry potrafią łączyć ludzi, tam w górach jesteśmy solidarni i szanujemy siebie. Górskie wędrówki były bardzo ciekawe krajobrazowo i malownicze, to trzeba zobaczyć, a więc do zobaczenia w górach.
Tekst: Juliusz Kuźma
_________________________________________________________________________________________________________
___________________________________________________________________________________________________________
Jacques Offenbach „Orfeusz w piekle”
23 czerwca 2024 roku grupa 48 członków i sympatyków Oddziału PTTK „Stilon” obejrzała operetkę Jacques’a Offenbacha „Orfeusz w piekle” w Operze na Zamku w Szczecinie. Jacques Offenbach skomponował około 100 operetek. Pierwszą z nich była dwuaktowa operetka „Orfeusz w piekle”, którą skomponował w 1858 roku. Wykorzystał w niej mit o Orfeuszu w sposób komiczno-parodystyczny. Z książki Jana Parandowskiego „Mitologia” wiemy, że Orfeusz był królem Tracji. Był młody i bardzo piękny. Śpiewał i grał na lutni tak cudownie, że wszystko, co żyło, zbierało się dookoła niego, aby słuchać jego pieśni i grania. Żoną jego była Eurydyka, nimfa drzewna, hamadriada. Pewnego razu ukąsiła ją żmija i nimfa zmarła. Orfeusz bardzo rozpaczał i postanowił pójść do podziemia, żeby ją odzyskać.
Offenbach zrobił z tej romantycznej historii parodię mitu. Reżyser spektaklu w Operze na Zamku Jerzy Jan Połoński poszedł jeszcze dalej. Zrobił parodię parodii Offenbacha. Bardzo uwspółcześnił historię Orfeusza. Byliśmy świadkami realizacji filmowo-telewizyjno-serialowej na żywo. Świat mityczny zastąpił świat mediów: produkcji telewizyjnych, filmowych, internetowych, a akcja rozgrywała się wśród aktorów, celebrytów i gwiazd popkultury.
Wspaniałą rolę Orfeusza zagrał Łukasz Ratajczak, Eurydykę brawurowo zagrała Ewa Olszewska. Niezrównana była Ewa Meneszek w roli Opinii Publicznej. Orkiestrą Opery na Zamku dyrygował Jerzy Wołosiuk. Nie zabrakło szalonego kankana w wykonaniu Baletu Opery na Zamku. Oceniliśmy, że był to wieczór skrzący się wspaniałą muzyką, tańcem i dowcipnymi tekstami mówionymi.
Było to nasze wspólne trzecie spotkanie z Orfeusze